Nie ma takiej strony
Obserwuj w Google News

Smaszcz nie dostała zaproszenia na ślub syna. Powodem relacje z synową

2 min. czytania
30.11.2022 17:56
Zareaguj Reakcja

Paulina Smaszcz często zaznacza, że wszystko, co robi, robi dla swoich dorosłych pociech i ma z synami doskonałe relacje. Okazuje się jednak, że „kobieta-petarda” nie zaszczyciła swoją obecnością uroczystości zaślubin Franciszka. Młoda para nie zaprosić dziennikarki z obawy o spokój ceremonii. 

Paulina Smaszcz
fot. TRICOLORS/East News

Paulina Smaszcz nie bez powodu określiła się mianem „kobiety-petardy”. Jej ostatnie wybuchy mogą śmiało konkurować z sylwestrowymi fajerwerkami – kolejne ataki wymierzone w Macieja Kurzajewskiego i Katarzynę Cichopek poskutkowały zgłoszeniem zachowania rozsierdzonej dziennikarki organom ściągania.

Zobacz także:  Maciej Kurzajewski nasłał policję na Paulinę Smaszcz? Chce, żeby przestała nachodzić jego matkę

Paulina Smaszcz nie była obecna na ślubie syna.  „Ma złe relacje ze swoją synową”

Zawiadomienie policji wcale nie powstrzymało trenerki kobiet, która mimo zapewnień, że zakończy medialny konflikt z Kurzopkami, po raz kolejny wspomniała o byłym mężu, jak zwykle podkreślając, że ma na względzie jedynie dobro swoich synów.

Ja na krzywdę mojej rodziny nie pozwolę. Nie mogą być obce dzieci ważniejsze niż jego dzieci, obca rodzina ważniejsza niż nasza rodzina, nawet po rozwodzie

 – zapowiedziała na antenie podcastu FemiTALK, nie odmawiając sobie kolejnych uszczypliwości w kierunku prezentera TVP.

- Bardzo żałuję, że mój były mąż tak rozegrał to wszystko kłamstwami i manipulacjami. Ale to on jest temu winny. To, co miałam powiedzieć, te kłamstwa, które były, to już je ujawniłam. Oczywiście jest jeszcze ich mnóstwo, ale pytanie, do czego on się posunie – ubolewała.

Redakcja poleca

SPEŁNIAMY MARZENIA W RADIU ZET. WYŚLIJ ZGŁOSZENIE

Paulina Smaszcz, atakując eksmałżonka, wielokrotnie zaznaczała, że robi to wyłącznie ze względu na ich wspólnych synów: 25-letniego Franciszka i 16-letniego Juliana. Okazuje się, że jej relacje z pociechami mogą nie być tak kryształowe, jak przedstawia je „kobieta-petarda”, powołując się na synów w otwartej wojnie z Kurzopkami.

Według najnowszych doniesień starsza latorośl Smaszcz miała nie zaprosić matki na swój ślub.

Paulina ma złe relacje ze swoją synową, miała ingerować w ich związek. Nie została zaproszona na ich ślub, bo była obawa, że w tym i tak stresującym dla państwa młodych dniu będą jakieś afery

 – poinformował „Pudelek”, powołując się na osobę z otoczenia trenerki kobiet.

Informator serwisu odniósł się również do ostatnich doniesień o zmianie nazwiska przez syna zwaśnionych ekspartnerów.

- Starszy syn Smaszcz i Kurzajewskiego zmienił nazwisko już dawno i ma to związek z tym, że chciał się odciąć od rodziny. Zarówno on, jak i Maciej przeszli na judaizm – ujawnił.

Wygląda na to, że Paulina Smaszcz już wcześniej miała problemy z kontrolowaniem emocji, a jej ostatnia relacja na InstaStory, na której udostępniła newsa na temat zmiany nazwiska przez syna, okazała się mało trafnym wbiciem szpili byłemu mężowi.

Co myślicie o najnowszych doniesieniach?

RadioZet.pl/Pudelek.pl

Sonda Radia ZET
####default####