Obserwuj w Google News

Siostra Kurzajewskiego uderza w Smaszcz. „Festiwal mitomanii Pauliny”

2 min. czytania
24.11.2022 17:55
Zareaguj Reakcja

Po tym, jak Paulina Smaszcz została zgłoszona przez Macieja Kurzajewskiego na policję z powodu „naruszenia miru domowego”, rodzina dziennikarza nie odnosiła się do komentarzy „kobiety-petardy”. Wygląda na to, że czara goryczy się jednak przelała – do medialnego konfliktu dołączyła siostra prezentera TVP. „My znamy prawdę o Paulinie” – zapowiedziała.

Paulina Smaszcz i Maciej Kurzajewski
fot. Ireneusz Sobieszczuk TVP/TRICOLORS/East News

Paulina Smaszcz znów ma kłopoty. Niedawno dziennikarka w publiczne pranie brudów z Maciejem Kurzajewskim i Katarzyną Cichopek wciągnęła nawet psa prezentera „Pytania na śniadanie”. To właśnie w celu sprawdzenia stanu zdrowia czworonoga, „kobieta-petarda” pojawiła się w rodzinnym domu eksmałżonka, co udokumentowała na Instagramie.

Zobacz także:  Paulina Smaszcz uderza w Kurzajewskiego. Oddał psa „jak starą szafę”?

Wpis Smaszcz nie spotkał się pozytywnym odbiorem obserwatorów. „Fani” byli zdziwieni faktem, że rodzina Kurzajewskiego wpuściła rozsierdzoną celebrytkę na teren swojej posesji.

Dziwi mnie, że mama Pani byłego męża w ogóle Panią wpuszcza, widząc, co Pani robi. Jeszcze filmuje Pani jej dom. Naprawdę nie mam słów

 – napisała pod publikacją jedna z internautek.

Dziennikarka zapewniła, że ma bardzo dobre stosunki ze swoją teściową, jednak prezenter TVP był innego zdania i postanowił zgłosić byłą żonę na policję.

Redakcja poleca

SPEŁNIAMY MARZENIA W RADIU ZET. WYŚLIJ ZGŁOSZENIE

Jak poinformował portal Plotek, relacje Pauliny Smaszcz z matką Kurzajewskiego wyglądają zupełnie inaczej, niż przedstawia to sfrustrowana poprzedniczka Katarzyny Cichopek.

- Mama Maćka jest zdana tylko na niego, ponieważ kilka lat temu zmarł jej mąż, a siostry Maćka mieszkają na stałe za granicą. One były przerażone, że Paulina wtargnęła do jej domu i poprosiły brata, aby ją chronił. Mama Maćka jest chora, ma zaawansowaną cukrzycę i bardzo przeżyła to najście – możemy przeczytać.

Do głośnej sprawy postanowiła odnieść się również siostra dziennikarza, która swoją wypowiedzią zamknęła (albo i nie) usta Smaszcz.

Jesteśmy członkami rodziny Maćka, niezaangażowanymi medialnie. Ja znam swojego brata, z wadami i zaletami. Ten czas jest, jako dla człowieka, trudny. Ten festiwal mitomanii Pauliny uderza w Maćka, dzieci i naszą rodzinę. Wierzę jednak, że właśnie będąc jednością rodzinną przez to przejdziemy

 – napisała w odpowiedzi na jeden z komentarzy dotyczących zachowania „kobiety-petardy”.

Dodała również, że jej rodzina nie zamierza zabierać głosu w sprawie medialnego konfliktu.

- W odróżnieniu od opinii publicznej my znamy prawdę o Paulinie. I z szacunku do matki naszych bratanków i wnuków nie będziemy uczestniczyć w tej walce. Ale z serca dziękujemy za każdy wyraz wsparcia wobec Maćka i nas – podsumowała.

Myślicie, że po tych słowach Paulina Smaszcz w końcu odpuści?

RadioZet.pl/Plotek.pl

Sonda Radia ZET
gwiazdy które działają charytatywnie
10 Zobacz galerię
fot. EAST NEWS
####default####