Jakub Rzeźniczak i Ewelina Taraszkiewicz spotkali się w sądzie. Matka Inez o tym, jak skończyła się rozprawa
Obserwuj w Google News

Rzeźniczak i Taraszkiewicz spotkali się w sądzie. Matka Inez zdradza, co zaszło na rozprawie

2 min. czytania
23.12.2022 11:56
Zareaguj Reakcja

Jakub Rzeźniczak i Ewelina Taraszkiewicz odbyli rozprawę o alimenty dla córki Inez. W dobie drożyzny matka dziewczynki domaga się od piłkarza Wisły Płock większych kwot. Jak zakończyło się czwartkowe spotkanie w sądzie? 

Jakub Rzeźniczak i Ewelina Taraszkiwicz z córką Inez
fot. MICHAL KLAG/REPORTER/EAST NEWS, Instagram:@ewelatarasz

Jakub Rzeźniczak nie ma spokoju po ślubie z Pauliną Nowicką. W czwartek odbyła się rozprawa sądowa z Eweliną Taraszkiewicz, która domaga się wyższych alimentów dla ich 5-letniej córki Inez.

Kobieta twierdzi, że zawodnik Wisły Płock przestał interesować się dzieckiem odkąd związał się z nową wybranką. Wcześniej piłkarz miał wymigiwać się od sądownie ustalonych spotkań z dzieckiem, choć na początku sam się ich domagał. Przedłużająca się nieobecność ojca miała doprowadzić do tego, że mała Inez trafiła do psychologa. 

Redakcja poleca

Jakub Rzeźniczak i Ewelina Taraszkiewicz odbyli rozprawę o alimenty 

Ewelina Taraszkiewicz domaga się podwyższenia zasądzonych alimentów. Jej córka nie dostała się do państwowego przedszkola, dlatego musiała ją posłać do prywatnej placówki, gdzie miesięczne opłaty sięgają nawet 2200 zł. Według Taraszkiewicz przez wysoką inflację dotychczasowe wpłaty przestały wystarczać na utrzymania dziecka. Na większe alimenty nie zgadza się Jakub Rzeźniczak, którego już obecne obciążenia mają "wpędzać w niedostatek". 

Według jego twierdzeń zmieniono mu umowę z klubem na kwotę 10 tys. zł. i w związku z tym brakuje mu na jego normalne życie - powiedziała "Faktowi" Ewelina Taraszkiewicz.

W czwartek rodzice Inez mieli rozstrzygnąć sprawę w sądzie. Odbywający miesiąc miodowy w USA Jakub Rzeźniczak nie musiał stawić się osobiście. Rozprawa odbyła się w trybie online i z racji tego, że miała charakter apelacyjny, piłkarza mógł reprezentować pełnomocnik. 

Jak informuje "Fakt", czwartkowa rozprawa nie zakończyła sporu między rodzicami Inez. Ewelina Taraszkiewicz wyznała tabloidowi, że przez długie przemowy pełnomocników zabrakło czasu na ogłoszenie wyroku. Sąd ma to jednak zrobić po świętach. Wtedy okaże się, czy Jakub Rzeźniczak będzie musiał łożyć więcej na córkę, której ostatnio prawie nie widuje.

Sonda Radia ZET
####default####