Obserwuj w Google News

Sanatorium miłości 4: dramat uczestnika. Marek podzielił się poruszającą historią. "Dzieciństwo nie istniało"

Maciej Friedrich
2 min. czytania
13.04.2022 14:29
Zareaguj Reakcja

Marek, jeden z najpopularniejszych uczestników 4. edycji "Sanatorium miłości", ze łzami w oczach wspomniał pełne smutku dzieciństwo. Uczestnik podzielił się poruszającą historią rodzinną. 

Marek z "Sanatorium miłości"
fot. screen: YouTube

" Sanatorium miłości" zadebiutowało w ramówce Telewizji Polskiej w styczniu 2019 roku i niemal od razu zyskało szerokie grono oddanych fanów. Randkowe reality show, którego bohaterami są seniorzy, okazało się hitem, choć wiele osób nie wróżyło mu wielkiego sukcesu. Tymczasem miłosne perypetie kuracjuszy przyciągają widzów przed ekrany i zapewniają wiele emocji i wzruszeń. Wielbiciele "Sanatorium" mają swoich faworytów, za których trzymają kciuki, często także emocjonalnie reagują na zachowanie bohaterów, nie szczędząc im słów krytyki. Najważniejsze jednak, że wiele osób odnalazło w programie miłość, przyjaźń lub przeżyło niezapomnianą przygodę. O popularności formatu prowadzonego przez Martę Manowską doskonale świadczy fakt, że obecnie możemy oglądać już 4. edycję.

Jednym z fundamentów sukcesu "Sanatorium miłości" są bez wątpienia świetnie dobrani uczestnicy, bardzo często barwne osobowości, które wchodzą ze sobą w zapadające w pamięć relacje. W najnowszej edycji nie brakuje emocji, widzów oburzyło między innymi zachowanie Natalii, byliśmy także świadkami oświadczyn Piotra. Bez wątpienia jednym z ulubionych bohaterów 4. edycji jest Marek, którego zarówno widzowie jak i kuracjusze uważają za człowieka niezwykle miłego i ciepłego. Niestety, życie mężczyzny nie było usłane różami. W rozmowie z Martą Manowską podzielił się swoją historią.

Sanatorium miłości 4
12 Zobacz galerię
fot. materiały prasowe TVP
Redakcja poleca

Sanatorium miłości 4: Marek opowiedział o swojej przeszłości. Poruszająca historia uczestnika

Marek odnalazł w życiu miłość, na stronie "Sanatorium miłości" możemy przeczytać o jego ukochanej żonie, która zmarła po ponad 20 latach małżeństwa.

- W latach 80. podczas wyjazdu do Związku Radzieckiego poznał swoją żonę – Rosjankę. To była wielka miłość od pierwszego wejrzenia. Niestety, żona zachorowała i po 23 latach małżeństwa zmarła. Marek do tej pory ma łzy w oczach, wspominając miłość swojego życia, która dała mu dwoje wspaniałych dzieci, syna i córkę - czytamy.

Być może wśród uczestniczek 4. edycji znajdzie się kobieta, z którą Marek będzie mógł ułożyć sobie życie i zapomnieć o trudnej przeszłości. W rozmowie z Manowską uczestnik zdradził, że jego dzieciństwo nie należało do najszczęśliwszych, a trud wychowania spadł na jego ukochaną mamę.

- Praktycznie moje dzieciństwo nie istniało. Wychowywała mnie tylko mama. Ojciec był krawcem, miał warsztat krawiecki. Ojciec było i go nie było. Wyszedł po papierosy i wrócił po 3 dniach na przykład. Mama zastępowała nam wszystkim i ojca i mamę. Robiła wszystko, żeby ten dom jakoś ogarnąć - wyznał.

Fani "Sanatorium miłości" są zgodni, że Marek zasłużył na szczęście.

####default####