Majątek Aarona Cartera to około 2,5 miliona. Rodzina będzie walczyć o spadek?

Aaron Carter zmarł 5 listopada w swoim domu w Kalifornii. Piosenkarz został odnaleziony martwy w łazience. Przyczyny nagłej śmierci 34-latka nie zostały jeszcze oficjalnie potwierdzone, jednak podaje się, że młody artysta zmarł na skutek utonięcia, a w jego śmierć nie były zamieszane osoby trzecie.

Majątek Aarona Cartera to około 2,5 miliona. Rodzina będzie walczyć o spadek?

Chwilę po śmierci Cartera wybuchł skandal. Po 4 dniach od tragicznej informacji podanej w mediach, wydawnictwo Ballast Books zapowiedziało książkę ze wspomnieniami 34-latka. Pod naciskiem bliskich zmarłego, firma wycofała się z pomysłu.

Redakcja poleca

Nowe szczegóły śmierci Aarona Cartera. Dyspozytor ujawnia

Skandal wokół śmierci Aarona Cartera. Protesty najbliższych przyniosły skutek

W sieci spekulowano także na temat majątku, który zostawił po sobie Carter. Rodzina zmarłego artysty jest dosyć liczna, co mogłoby świadczyć, że chętnych na spadek nie brakowało. Wokalista zostawił po sobie majątek o wartości około 550 tysięcy dolarów, czyli około 2,5 miliona złotych.

Kto odziedziczy spadek po Aaronie Carterze? Jest decyzja rodziny

Okazuje się, że w rodzinie celebrytów obejdzie się bez walki o pieniądze Cartera. Bliscy muzyka, którzy mogliby ubiegać się o część kwoty, zrezygnowali z tej możliwości. Cały spadek trafi do syna zmarłego piosenkarza, Prince'a Lyrica.

O decyzji rodziny poinformowała w rozmowie z TMZ matka Aarona, Jane Carter. Z kolei siostra bliźniaczka zmarłego muzyka, Angel Carter, złożyła wniosek do sądu, aby mogła zarządzać majątkiem do momentu, aż Prince osiągnie pełnoletność.

Co ciekawe, zarówno matka Cartera, jak i jego rodzeństwo, do dziś nie poznali chłopca, na którego rzecz zrzekli się swoich praw do majątku.

RadioZET.pl/TMZ