Kelly Joe Phelps nie żyje. Amerykański muzyk zmarł w wieku 62 lat

Kelly Joe Phelps nie żyje. Amerykański gitarzysta, wokalista i kompozytor zmarł 31 maja w wieku 62 lat. Pożegnalny wpis pojawił się na oficjalnym profilu artysty na Facebooku.

Redakcja poleca

Zmarł tuż po koncercie. Nie żyje legenda muzyki z Indii: "Straszna tragedia" [WIDEO]

23 Rackz nie żyje. 16-letni raper został zastrzelony w trakcie kręcenia teledysku

Kelly Joe Phelps nie żyje. Muzyk miał 62 lata

O śmierci muzyka poinformował Steve Dawson. Phelps zmarł w swoim domu w stanie Iowa. Nie ujawniono jednak przyczyny zgonu 62-latka.

– Był nie tylko kreatywnym i oryginalnym autorem piosenek, ale również jednym z najgłębszych i najbardziej uduchowionych improwizatorów, jakich kiedykolwiek widziałem czy słyszałem. Miał wrodzony talent – napisał Dawson.

Kelly Joe Phelps słynął z łączenia w muzyce bluesa Delty i jazzu. Tworzył też folk i Americanę. W swojej twórczości inspirował się m.in. Milesem Davisem, Ornette Colemanem czy Johnem Coltranem.

Jego debiutancka płyta „Lead Me On” ukazała się w 1994 roku. Artysta wydał łącznie kilkanaście albumów. Ostatni krążek zaprezentował w 2012 roku. Niedługo później zawiesił karierę z powodu neuropatii nerwu łokciowego.