Big Wan nie żyje. 19-letni raper został zastrzelony we własnym domu
Big Wan nie żyje. Amerykański raper został zastrzelony w Milwaukee. Jak informują zagraniczne media, otrzymał kilka strzałów i zmarł na miejscu. Miał zaledwie 19 lat.
Big Wan nie żyje. Młody amerykański został zastrzelony w miniony piątek w mieście Milwaukee w stanie Wisconsin. Miał tylko 19 lat.
Big Wan nie żyje. 19-letni raper został zastrzelony
Big Wan, a właściwie Dawan Turner, został kilkukrotnie postrzelony w swoim domu w Milwaukee. 19-latek zginął na miejscu.
Do zdarzenia doszło w domu rapera, który został zastrzelony w swojej sypialni. W momencie tragedii w mieszkaniu przebywały również matka i babcia Big Wana. Policja prowadzi śledztwo pod kątem zabójstwa. Na ten moment służby nie mają żadnych podejrzanych.
Zobacz także: Zmarł juror "The Voice". Przeszedł zakażenie koronawirusem
Śmierć Big Wana skomentowała dla USA Today wieloletnia przyjaciółka rodziny, Hilda Alayeto.
– Dawan był bardzo sympatyczny. Był typem dzieciaka, który zawsze cię przytulał, aby upewnić się, że wszystko jest w porządku. Był prawie jak wielki pluszowy miś – wyznała Alayeto.
Big Wan był uznawany za jedną ze wschodzących gwiazd lokalnego rapu. Kilka miesięcy temu prestiżowy magazyn "Pitchfork" umieścił 19-latka na liście najbardziej obiecujących młodych raperów z Millwaukee.
Raper zasłynął m.in. z hitu "Fast Lane Lifestyle".
RadioZET.pl/nypost.com