Najciekawsze filmy z Cannes 2021, które zobaczymy w polskich kinach [LISTA i omówienie]

Michał Kaczoń

5 min. czytania

26.07.2021 13:16

Podziel się

Udostępnij przez:

Zareaguj Reakcja

Cannes 2021 dobiegło końca. Złota Palma oraz pozostałe nagrody festiwalu zostały przyznane. Teraz rozpoczął się czas oczekiwania na polskie premiery nagrodzonych produkcji. Które filmy z Cannes 2021 zobaczymy w polskich kinach w najbliższych miesiącach? Sprawdziliśmy.

Złota Palma festiwalu filmowego w Cannes 2021 została przyznana. Największym zwycięzcą został film „Titane” w reżyserii Julii Ducournau. Film zyskał nagrodę z rąk Jury pod przewodnictwem Spike’a Lee i już wiemy na pewno, że w ciągu najbliższych miesięcy trafi do polskich kin. Jakie jeszcze filmy zobaczymy w kinach w Polsce?

Redakcja poleca

Cannes 2021: "Titane" ze Złotą Palmą. Historyczne zwycięstwo Julii Ducournau i inne nagrody [LISTA]

Julia Ducournau - zwyciężczyni Złotej Palmy 2021

„Junior“ – zobacz debiut zwyciężczyni Złotej Palmy, Julii Ducournau za darmo w internecie [WIDEO]

Cannes 2021 – zwycięskie i najciekawsze filmy, które zobaczymy w Polsce

Zwycięstwo na festiwalu filmowym w Cannes niejednokrotnie rozpoczyna pochód ku największym nagrodom filmowego świata, z Oscarami i Złotymi Globami na czele. Wystarczy przypomnieć rok 2019 i wygraną filmu „ Parasite”, który następnie zdominował całą stawkę prestiżowych nagród. Wygrana w Cannes nie zawsze przekłada się jednak na oscarowy sukces. Na pewno jednak wpływa na szerszą dystrybucję nagrodzonych tytułów w kinach na całym świecie. Sprawdziliśmy, które produkcje z tegorocznej stawki Konkursu Głównego i sekcji pobocznych, będziemy mogli obejrzeć w polskich kinach w najbliższym czasie.

„Titane”, reż. Julia Ducournau

Zwycięzca Złotej Palmy to najważniejszy film tegorocznej edycji, który będziemy mogli zobaczyć w polskich kinach. Opowieść o młodej dziewczynie, która uciekając przed policją, przyjmuje tożsamość zaginionego przed laty chłopca, to dzieło, które podzieliło zebraną w Cannes publiczność. Wszyscy są jednak zgodni, że tak szalonego, rozpędzonego, bezkompromisowego i nie dającego się wpisać w żadne kategorie filmu już dawno nie pokazywano na Lazurowym Wybrzeżu. Historia Alexii wywołuje w widzach szerokie spektrum różnorodnych emocji, a sam film potrafi wielokrotnie zaskoczyć widza nietypową woltą czy autorskim podejściem do konfliktu na linii umysł-ciało.

Film pokazywany będzie premierowo podczas festiwalu filmowego Nowe Horyzonty, a następnie w przeciągu najbliższych miesięcy, trafi także do regularnej dystrybucji kinowej.

„Wszystko poszło dobrze”, reż. Francois Ozon

Lekki komediodramat, podejmujący poważny temat. Francois Ozon, twórca takich hitów jak „8 kobiet”, „Dzięki Bogu” czy „Podwójny kochanek” tym razem podjął temat eutanazji i samostanowienia o swoim odejściu z tego świata. Temat ważny i poważny, ale zaprezentowany przez francuskiego reżysera z niezwykłą ogładą, humorem i wyczuciem. Ozon, przyglądając się losom pewnej rodziny, która staje przed dylematem – czy pomóc nestorowi rodu w „asystowanym samobójstwie”, podejmuje temat eutanazji w zaskakujący i niezwykły sposób. Produkcja przedstawia problem z szerokiego punktu widzenia, prezentując zarówno perspektywę starszego, schorowanego mężczyzny, jak i jego dwóch córek, które nie zgadzają się na decyzję ojca. W trakcie trwania filmu zobaczymy ich rozmowy, w których każda ze stron argumentuje za swoją racją. „Wszystko poszło dobrze” wielokrotnie zaskakuje sposobem podejścia do tematu, a historia jest tak dobrze rozpisana, że nie dość, że w filmie brak zbędnych scen, to jeszcze reżyser i scenarzysta umiejętnie bawi się z oczekiwaniami widza. Raz za razem serwując rozwiązanie, którego ten nie mógł się spodziewać. Najnowszy film Francoisa Ozona to jeden z najlepszych filmów tegorocznego festiwalu, mimo że finalnie nie otrzymał od Jury ani jednego wyróżnienia.

Produkcja znalazła polskiego dystrybutora w firmie Aurora Films, która wprowadzi film do kin w ciągu najbliższych kilku miesięcy.

Redakcja poleca

Gaspar Noe otarł się o śmierć. Na co zachorował słynny reżyser?

„Vortex“ – najbardziej osobisty film Gaspara Noe. Fragment i mini-recenzja [WIDEO]

„Lamb”, reż. Valdimir Jóhannsson

Prezentowany w sekcji pobocznej festiwalu – Un Certain Regard, obraz z Islandii został uhonorowany wyróżnieniem dla „najbardziej oryginalnego filmu” tej sekcji. Historia, opowiadająca o pewnym małżeństwie, mieszkającym na oddalonej od cywilizacji wsi gdzieś pośrodku Islandii, zaskakuje bowiem swoim nietypowym pomysłem wyjściowym. Obraz, który rozpoczyna się niczym zaangażowany społecznie dramat o hodowcach owiec (coś na modłę niedawnego „Daleko od Rejkjaviku”), dość szybko serwuje stylistyczną woltę tak zaskakującą i dziwną, że widzowi szczęka opada aż w dół.

„Lamb” to ten rodzaj dzieła filmowego, o którym najlepiej wiedzieć jak najmniej przed seansem, aby niespodzianka i szalony styl dzieła, był dla widza jak największym zaskoczeniem. Na szczęście polscy odbiorcy nie będą musieli długo zwlekać, by przekonać się, dlaczego film wywołał tak silne emocje canneńskiej publiczności. Obraz będzie prezentowany podczas festiwalu filmowego Nowe Horyzonty, zanim, dzięki Gutek Film, trafi do szerokiej dystrybucji kinowej.

„Najgorszy Człowiek na świecie”, reż. Joachim Trier

Norweski komediodramat od twórcy „Thelmy” „Głośniej od bomb” i „Oslo, 31 sierpnia”, Joachima Triera. Opowieść o Julie (świetna, nagrodzona za swoją rolę Renate Reinsve), która próbuje ułożyć sobie życie z nowo-poznanym mężczyzną, zaskakuje trafną i humorystyczną diagnozą pokolenia dzisiejszych trzydziestolatków, wciąż zawieszonych gdzieś między beztroską młodości, a dylematami wieku średniego. Film w nietuzinkowy sposób przygląda się zmianie pokoleniowej, jaka zaszła w ostatnich latach i prezentuje nietypowe podejście bohaterki do otaczającej rzeczywistości. Jej dylematy są niezwykle wiarygodne i łatwe do odnalezienia we własnym życiu. „Najgorszy Człowiek na świecie” przyciąga swoim urokiem, zabawnymi sytuacjami oraz namacalną chemią między wszystkim aktorami, których widzimy na ekranie. Reinsve jest doskonała w roli Julii, a jej wymiany zdań z Andersem Danielsem Lee i Herbertem Nordrumem, niejednokotnie ogląda się niemal z wypiekami na twarzy.

Film trafi do polskich kin, dzięki firmie M2Films. Na razie nieznana jest jeszcze dokładna data premiery.

Redakcja poleca

"The French Dispatch": Timothee Chalamet i Frances McDormand w nowym fragmencie promującym film

Tilda Swinton w kolejnym intrygującym thrillerze. Zobaczcie zwiastun "Memoria" [WIDEO]

„Red Rocket”, reż. Sean Baker

Najnowszy film Seana Bakera, twórcy hitów „The Florida Project” i „Mandarynka” to kolejna opowieść o bohaterach, którzy rzadko znajdują się w centrum zainteresowania filmowców. Głównym bohaterem jest przebrzmiały aktor filmów pornograficznych (świetny Simon Rex). Mickey, po „przygodzie życia” i zagraniu w ponad 2 tysiącach filmów dla dorosłych, powraca do rodzinnego miasteczka, by pogodzić się ze swoją żoną i rozpocząć nowy rozdział w życiu. Sprawa jednak nie będzie tak prosta, jak pierwotnie zakładał. „Red Rocket” to interesujące studium jednostki, ale także obraz społeczeństwa, które w 2016 roku zagłosowało na Donalda Trumpa jako prezydenta Stanów Zjednoczonych. Rozgrywający się w Teksasie obraz konfrontuje bowiem wydarzenia z życia Mickey’go z przemowami politycznymi w trakcie wieców wyborczych sprzed wyborów w 2016 roku. Efektem jest dzieło humorystyczne, cierpkie i zaskakujące, które jednak silnie oddziałuje na zmysły widza.

Film trafi do polskich odbiorców, dzięki dystrybutorowi – firmie UIP.

Redakcja poleca

„Annette“ – film w polskich kinach tego samego dnia, co jego światowa premiera na festiwalu w Cannes

Amazon Prime Video stworzy film o Robercie Lewandowskim! Co już wiemy o produkcji?

Cannes 2021 – pozostałe filmy oficjalnej selekcji, które zobaczymy w polskich kinach

Zaprezentowana wyżej piątka to jednak jedynie czubek góry lodowej filmów, które już znalazły swoją dystrybucję w Polsce. Poniżej znajdziecie pełną listę tytułów, które będziemy mogli oglądać na ekranach kin w najbliższych miesiącach:

Stowarzyszenie Nowe Horyzonty: