Obserwuj w Google News

Widzowie "Pytania na śniadanie" miażdżą Annę Popek. "Gorsza niż Rozenek"

Anna Skalik
2 min. czytania
20.04.2023 16:31
Zareaguj Reakcja

Anna Popek pojawiła się jako współprowadząca czwartkowe "Pytanie na śniadanie". Widzowie śniadaniówki nie pozostawili na niej suchej nitki. Ostro komentują jej powrót do programu.

Anna Popek
fot. Artur Zawadzki/REPORTER/EAST NEWS

Wielki powrót Anny Popek do " Pytania na śniadanie" wywołał spore kontrowersje wśród widzów, którym pomysł ten średnio się spodobał. Od razu podniosły się głosy, że prezenterka nie pasuje do nowego formatu programu, w którym większość prowadzących stanowi już młodsza ekipa. Anna Popek, która niedawno jeszcze prowadziła "W kontrze" razem z Jarosławem Jakimowiczem, przyznała, że od dłuższego czasu marzyła o tym, by móc do śniadaniówki powrócić. Teraz jednak kiedy za nami kolejne odsłony programu z jej udziałem, widzowie coraz głośniej wyrażają swoje niezadowolenie - szczególnie iż z "Pytania" zniknęła ostatnio lubiana Małgorzata Tomaszewska. W mediach społecznościowych widzowie śniadaniówki TVP nie szczędzą Annie Popek krytycznych uwag.

Anna Popek jest gorsza niż Rozenek? Widzowie "Pytania na śniadanie" krytykują prowadzącą

Obecność Anny Popek w "Pytaniu na śniadanie" to wciąż dla wielu widzów zaskoczenie, a nawet i nieporozumienie. Wystarczy spojrzeć na to, jakie komentarze pojawiają się w mediach społecznościowych. Pod niedawnym wpisem w mediach społecznościowych widzowie nie pozostawiają na "nowej-starej" gwiździe "PnŚ" suchej nitki. Pojawiły się nawet porównania do Małgorzaty Rozenek, która od kilku miesięcy jest jedną z prowadzących konkurencyjną śniadaniówkę " Dzień dobry TVN".

Redakcja poleca

Widzowie zwracają uwagę, że Anna Popek mówi dużo, wchodzi w słowo gościom i wszędzie się wtrąca. Jest im też żal z powodu nieobecności Małgorzaty Tomaszewskej, której powrót do programu nie jest pewny - w świetle doniesień o tym, że "nie ma jej w grafiku".

- Niestety, ale pani Anna za dużo gada i to w każdym temacie, wtrącając się w wypowiedzi gości... na tzw. "czerwonym dywanie'' mówiła więcej niż ani Lewandowska - pani Popek bye, bye!
- Chciałam oglądać, ale z tą panią prowadzącą niestety ale nie. Ona jest jeszcze gorsza jak M.Majdan w "DDTVN".
- Brakuje Pani Małgosi, ta prowadząca za bardzo wchodzi w słowo i najlepiej żeby tylko ona mówiła, nie da się tego słuchać
- Pani Popek musi się wtrącać nawet jak panowie gotują. Normalnie cyrk. Zero wyczucia, taktu i umiaru. A do tego sztywna, jakby czekała na rozkazy. Zero lekkości i świeżości - piszą rozgoryczeni widzowie pod niedawnym postem na Instagramie.

Wygląda na to, że Anna Popek będzie musiała mocno się postarać, by wzbudzić zadowolenie widzów.

####default####