Obserwuj w Google News

Agnieszka ze "Ślubu..." przeżyła koszmar. To stało się w nocy

2 min. czytania
10.03.2023 12:03
Zareaguj Reakcja

Agnieszka ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" musiała na chwilę zapomnieć o zbliżającym się dniu, w którym ponownie złoży przysięgę małżeńską. Dopadła ją bolesna dolegliwość. Uczestniczka miłosnego show TVN podzieliła się z fanami niepokojącymi wieściami. Mogła wylądować w szpitalu!

Agnieszka ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia"
fot. Instagram: @agnieszka_lyczakowska

Niewiele brakowało, by uczestniczka programu "Ślub od pierwszego wejrzenia" znalazła się na ostrym dyżurze. Agnieszka z miłosnego show TVN opowiedziała fanom o problemie, który nie dawał jej spać. W pewnym momencie jej ukochany zastanawiał się nad wezwaniem karetki.

Redakcja poleca

Ślub od pierwszego wejrzenia. Agnieszka opowiedziała o problemach ze zdrowiem

Agnieszka ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" powoli przygotowuje się do złożenia przysięgi małżeńskiej przed ołtarzem. Będzie to jej drugi raz. Uczestniczka show TVN-u ma już ślub cywilny, ale zależy jej na tym, by sformalizować związek z Wojtkiem także w zgodzie z prawem kościelnym.

Emocje związane ze ślubem zostały ostatnio nieco przytłumione przez jej problemy zdrowotne. Agnieszka zamieściła na Instagramie niepokojący film, w którym opowiedziała internautom o tym, co jej dolega.

Niestety moja niedoleczona choroba przerodziła się dzisiaj w nocy w zapalenie ucha i to bardzo ostre - żaliła się.

Dolegliwość najbardziej daje o sobie znać nocami. Jednej z nich Agnieszka nie mogła spać. Jej stan był na tyle niepokojący, że jej mąż chciał wezwać pogotowie.

W nocy mnie złapał taki atak, że Wojtek myślał, że będzie wzywał do mnie pogotowie - opowiadała.

Jakby tego było mało, uczestniczka 4. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" musiała opiekować się chorą córką. Miejmy nadzieję, że niedługo obie pokonają chorobę i Agnieszka będzie mogła bez przeszkód cieszyć się zbliżającym się ślubem.

Sonda Radia ZET

Źródła: RadioZET.pl/Instagram: @agnieszka_lyczakowska

####default####