Obserwuj w Google News

Oliwia Bieniuk poszła na studia aktorskie. „Nie mam czasu na nic”

2 min. czytania
22.11.2022 11:22
Zareaguj Reakcja

Oliwia Bieniuk postanowiła pójść w ślady mamy i w październiku 2022 roku została studentką Warszawskiej Szkoły Filmowej Bogusława Lindy i Macieja Ślesickiego. Córka Anny Przybylskiej opowiedziała o trudach edukacji i zdradziła, co jest jednym z jej największych marzeń.

Oliwia Bieniuk
fot. WOJCIECH STROZYK/REPORTER/East News

Oliwia Bieniuk, córka zmarłej ikony kina,  Anny Przybylskiej, oraz piłkarza Jarosława Bieniuka, wielokrotnie wspominała w wywiadach o swoich planach związanych ze studiami aktorskimi. Celebrytka w 2021 roku zdała maturę, jednak musiała zrobić roczną przerwę w edukacji z powodu udziału w show „Taniec z gwiazdami”, emitowanym na antenie stacji Polsat.

Zobacz także: Taniec z gwiazdami: wpadka w programie. Urodzinowy tort Oliwii Bieniuk zapłonął [WIDEO]

Oliwia Bieniuk poszła w ślady Anny Przybylskiej. Nie jest łatwo?

Występ w programie tanecznym okazał się ogromnym sukcesem – Oliwia Bieniuk w parze z Michałem Bartkiewiczem zajęli miejsce na podium, plasując się na 3 miejscu.

Choć ze względu na niezwykłą urodę wiele osób wróżyło młodej gwieździe karierę w modelingu, córka Anny Przybylskiej zawsze chciała pójść w ślady mamy. W październiku ogłosiła, że udało jej się dostać na wymarzone studia aktorskie.

Dostałam się do Warszawskiej Szkoły Filmowej Bogusława Lindy. Na razie jest fajnie, ale wiadomo, jak to na studiach, są wzloty i upadki. Nie chcę zapeszać

– powiedziała w rozmowie z Pudelkiem.

Redakcja poleca

Teraz celebrytka podzieliła się nowymi wrażeniami z nauki na warszawskiej uczelni. Przyznała, że nie zawsze jest kolorowo.

Nie mam ostatnio czasu na nic. Po studiach wracam do domu zmęczona i zazwyczaj szybko idę spać. Ale nie mieszka mi się źle, bo mieszkam z przyjaciółką

– wyznała szczerze dziennikarzom "Faktu".

Początkująca aktorka opowiedziała również o stosunkach panujących w jej grupie studenckiej i zaznaczyła, że chce sama zapracować na swoją karierę.

- Teraz ważny czas w moim życiu. W grupie studentów odnajduję się dobrze, są bardzo fajni. Nie ma spiny czy rywalizacji, która jest często w szkołach aktorskich. Zawsze przeszkadzało mi znane nazwisko, ale tu na szczęście go nie odczuwam. Wiem, że poprzeczka jest postawiona wysoko, dlatego pracuję teraz nad tym, by udowodnić kiedyś, że jestem w świecie filmu nie dlatego, że moją mamą jest Anna Przybylska, tylko ze względu na talent i umiejętności, które mam nadzieję, że mam. Chciałabym popracować na swoje nazwisko, a nie być znana tylko z nazwiska Przybylska. Ale do tego jeszcze długa droga. Muszę teraz na swoje ciężko pracować, by być aktorką — wyjaśniła i dodała, że ma jedno marzenie.

Marzę, by zobaczyć się kiedyś na festiwalu filmowym z jakimś filmem ze swoim udziałem, jak moja mama. To byłoby dla mnie "wow"

— powiedziała, nie kryjąc wzruszenia.

Kibicujecie Oliwii Bieniuk?

RadioZet.pl/Pudelek.pl/Fakt.pl

Sonda Radia ZET
####default####