Wiśniewski nie kupi dzieciom wymarzonych prezentów. "Mnie na to nie stać"
Michał Wiśniewski wyznał, że nie kupuje dzieciom prezentów pod choinkę. W licznej rodzinie lidera Ich Troje także w tym roku Gwiazdka będzie wyglądała bardzo skromnie. Ojciec dziewięciorga dzieci nie ukrywa, że nie stać go na drogie podarunki.

Michał Wiśniewski niedługo powita na świecie szóste dziecko. Będzie to zarazem druga pociecha wokalisty Ich Troje i jego piątej żony, Poli Wiśniewskiej. W styczniu 2021 roku parze urodził się syn Falco.
Wokalista Ich Troje uchodzi za showbiznesowego rekordzistę pod względem liczby ślubów i posiadanych dzieci. 50-latek miał już cztery żony: Magdę Femme, Mandarynę, Annę Świątczak i Dominikę Tajner. Po rozwodzie z tą ostatnią szybko związał się z Polą, mamą czworga dzieci, którą poznał w internecie. Para zaręczyła się w grudniu 2019 roku po kilku miesiącach znajomości, a wiosną następnego roku wzięła ślub. Łącznie Wiśniewscy wychowują dziewięcioro dzieci.
Michał Wiśniewski nie kupi dzieciom prezentów pod choinkę
Tak liczna rodzina nie jest łatwa do utrzymania, a najbardziej widać to w okresie świąt, gdy całą rodzinę trzeba obdarować prezentami. Swego czasu głośno było o kłopotach finansowych lidera Ich Troje, dlatego dzisiaj wokalista musi liczyć każdy grosz.
Michał Wiśniewski przyznał w tabloidzie, że przed Gwiazdką nie biega po sklepach z zamiarem kupienia dziewięciu prezentów dla dziewiątki dzieci. Woli dbać o potrzeby pociech na co dzień i dołożyć im pieniędzy, gdy na coś zbierają. Poza tym, nawet gdyby chciał kupić pociechom ich wymarzone przedmioty, to zwyczajnie nie byłoby go na nie stać.
- Pola dba, by każdy dostał jakąś drobnostkę, coś symbolicznego. Ja sam dostaję od dzieci symboliczne prezenty: upieczone ciasto, fajne zdjęcie, ładnie oprawione. Dajemy sobie prezenty, których nie da się kupić za pieniądze w sklepie. Oczywiście, że chciałbym im kupić dom, samochód, ale mnie na to nie stać – podkreślił w rozmowie z "Faktem" Michał Wiśniewski.
Jak widać, lider Ich Troje i jego byłe żony potrafiły wpoić dzieciom mądre wartości, przez co święta nie kojarzą im się z okazją do zdobycia wypasionych prezentów, a po prostu ciepłym, rodzinnym spotkaniem. Tak w zeszłym roku wyglądało Boże Narodzenie u Michała i Poli Wiśniewskich.