Meghan i Harry oskarżają media. To tabloidy „rozkręciły ten cyrk”
Media doniosły, że jednym z powodów, dla których Meghan nie przyjedzie na koronację Karola III, jest osobista, listowna scysja Amerykanki z królem Wielkiej Brytanii. Sussexowie postanowili na te doniesienia odpowiedzieć zamieszczonym na Twitterze oświadczeniem. Za „cały cyrk” wokół siebie obwiniają media.

Choć i tak wszyscy doskonale wiedzą, dlaczego Meghan odmówiła uczestnictwa w koronacji swojego teścia, media nie ustają w próbach doszukania się kolejnych, pikantnych szczegółów relacji Sussexów z całą resztą Windsorów. Meghan bardzo się to nie podoba. Wyraz swojej złości dała w mało sympatycznym wpisie na Twitterze.
Zobacz też: Ile pieniędzy ma Karol III? Lepiej usiądźcie, bo ta kwota zwala z nóg
Meghan obraziła się na Karola III?
Brytyjski dziennik „Daily Telegraph” poinformował kilka dni temu, że Meghan nie przyjedzie na uroczystości koronacyjne, bo po prostu jest obrażona na króla. Powodem miała być nieprzyjemna korespondencja listowna, którą Karol III miał prowadzić z żoną Harrego zaraz po głośnym wywiadzie u Oprah Winfrey.
Okazało się, że Meghan faktycznie jest obrażona, ale nie na Karola III (choć i to nie jest pewne), ale na media. Amerykanka za pośrednictwem swojego prywatnego rzecznika, Omida Scoobiego, postanowiła zdementować krzywdzące ją plotki. Warto zwrócić uwagę na to, że w twitterowym oświadczeniu Meghan tytułuje się księżną. A jeszcze niedawno Amerykanka walczyła o całkowite odcięcie się od Pałacu Buckingham.
Księżna zajęta jest swoim życiem osobistym, nie zastanawia się nad korespondencją sprzed dwóch lat, która dotyczyła rozmów sprzed lat czterech. Sugestie, że miałoby być inaczej, są, prawdę powiedziawszy, absurdalne. Zachęcamy media tabloidowe i licznych korespondentów królewskich, aby przestali nadużywać tego cyrku, który sami stworzyli
- czytamy w tekście oświadczenia.
Zobacz też: Britney Spears jako żona króla Wielkiej Brytanii? Na jaw wyszedł romans
O co chodzi z przyjazdem Meghan na koronację?
Po głośnym „megxicie” Meghan i Harry nie oszczędzali rodziny królewskiej. Małżonkowie najpierw pikantne szczegóły pałacowego życia zdradzili w wywiadzie z Oprah Winfrey, a następnie Harry wydał książkę „Spare”, która również nie została najlepiej przyjęta na dworze.
Relacje Meghan z Windsorami od samego początku nie układały się najlepiej, a wysuwanie przez lata kolejnych oskarżeń, jedynie dolewały oliwy do ognia. Nikogo więc nie dziwi, że przy takich nastrojach Meghan ani nie jest chciana na dworze, ani sama się tam już nie pcha. Brytyjskie media donosiły, że sam William miał blokować przyjazd szwagierki.