Obserwuj w Google News

Maryla Rodowicz marzyła tylko o tym. Smutne wieści rodziny

2 min. czytania
29.03.2023 10:16
Zareaguj Reakcja

Maryla Rodowicz ma trójkę dorosłych dzieci i nie ukrywa, że marzy o zostaniu babcią. Jeszcze niedawno liczyła na potomka ze strony córki, ale rodzinę obiegła przykra wieść. Wokalistka na wnuka jeszcze będzie musiała poczekać. Dlaczego?

Maryla Rodowicz musi odłożyć jedno marzenie na później. Dlaczego?
fot. Paweł Murzyn/East News

Maryla Rodowicz przez ostatnie kilka lat przechodziła trudne chwile. Gwiazda estrady długo rozwodziła się ze swoim wieloletnim partnerem Andrzejem Dużyńskim. Byli małżonkowie nie uniknęli medialnego rozgłosu i publicznego rozdrapywania starych ran. Gdy miało być już dobrze, rodzinę spotkało kolejne nieprzyjemne doświadczenie. Teraz rozwiodła się córka Maryli.

Zobacz też:  Maryla Rodowicz pokazała zdjęcie z dzieciństwa. „Jaka piękna Słowianeczka”

Maryla Rodowicz o wnukach

Maryla Rodowicz ma trójkę dzieci. 36-letni Jędrzej jest owocem trwającego ponad 30 lat małżeństwa wokalistki z Andrzejem Dużyńskim. Starsi Jan i Katarzyna to dzieci, których Rodowicz doczekała się z reżyserem Krzysztofem Jasińskim jeszcze na początku lat 80. Gwiazda nie wstydzi się przyznać, że teraz marzy o wnukach.

Nasze spotkania to duża dawka śmiechu i szczerej radości. Ale czasami wykorzystuję też te momenty na poważniejsze rozmowy. Nie ukrywam, że chciałabym wreszcie zostać babcią, jednak moje dzieci są same i co ja mogę zrobić

– zdradziła na łamach pisma „Na Żywo” Maryla Rodowicz.

Redakcja poleca

Maryla Rodowicz – córka

Wokalistka zdradziła tym samym, że w życiu jej córki zaszły poważne zmiany. Jeszcze do niedawna Katarzyna Jasińska była w wieloletnim związku. Okazuje się, że przeszedł on do historii. Jak podaje Onet, informację tę potwierdziła sama zainteresowana. - To prawda, rozstaliśmy się jakiś czas temu - mówiła cytowana przez portal.

Zobacz też:  Wypłynęła wstydliwa historia o Maryli Rodowicz. Kazała to zataić, bo bała się o karierę

Maryla Rodowicz w rozmowie z „Vivą!” przyznała, że choć dziś ma dobre relacje z córką, to nie zawsze tak było. - Nie mówię, że była zła, tylko trudna. Opuszczała lekcje albo szła na angielski i nigdy tam nie docierała, tylko spotykała się z klubem motocyklowym – opowiadała. Katarzyna pod koniec liceum uciekła z domu, by finalnie przeprowadzić się do Krakowa do ojca. Dziś tę historię obie panie wspominają z uśmiechem na ustach.

Sonda Radia ZET
####default####