Jarosław Bieniuk z Zuzanną Pactwą na okładce. Oficjalnie pokazał następczynię Anny Przybylskiej [FOTO]

Jarosław Bieniuk był partnerem aktorki Anny Przybylskiej. Razem doczekali się trójki dzieci: Oliwii, Szymona i Jana. Nigdy jednak nie zdecydowali się na ślub. Anna Przybylska wyjaśniła kiedyś, dlaczego nie wyszła za Jarosława Bieniuka.

Redakcja poleca

Anna Przybylska na ostatnim nagraniu. Już wtedy było z nią źle

Oliwia Bieniuk wspomina chorobę mamy. Łzy cisną się do oczu

Jarosław Bieniuk i Zuzanna Pactwa na okładce "Vivy!"

Po śmierci gwiazdy "Złotopolskich" Jarosław Bieniuk związał się z Martyną Gliwińską, z którą znał się jeszcze za życia Ani. Dzieci byłego piłkarza bardzo ją lubiły i nazywały swoją "ciocią". Niestety związek nieoczekiwanie się rozpadł, ale po skandalu z modelką, która oskarżyła Bieniuka o gwałt, okazało się, że para znów się zeszła. Niestety nie na długo.

W 2020 roku Martyna Gliwińska urodziła sportowcowi syna, lecz wkrótce poinformowała, że nie jest już z ojcem małego Kazika. W międzyczasie Jarosław Bieniuk związał się z Zuzanną Pactwą, modelką, fotografką i znaną w social mediach właścicielką marki odzieżowej. Teraz para oficjalnie pochwaliła się swoją miłością na okładce magazynu "Viva!". 

Sesji Jarosłwa Bieniuka i Zuzanny Pactwy towarzyszy wywiad, w którym zakochani opowiedzieli o swoim związku. 

- "Wiedziałam, że w naszym związku zawsze będą dzieci Jarka i pamięć o poprzednim życiu" - mówi Zuzanna. "Gdy poznałem Zuzę, ta sytuacja mnie zaskoczyła. Po prostu się zakochałem" - mówi Jarek. Po raz pierwszy razem! Po raz pierwszy o szczególnej miłości i więzi, jaka połączyła najpierw ich samych, a potem także całą rodzinę, Zuzanna Pactwa i Jarosław Bieniuk opowiadają Krystynie Pytlakowskiej - czytamy w zapowiedzi lutowego numeru. 

Miejmy nadzieję, że wspólna okładka nie stanie się dla ich związku przekleństwem. W show-biznesie nadzwyczaj często dochodzi do sytuacji, że pary, które szumnie ogłaszały miłość w kolorowym magazynie, potem dość szybko się rozstawały. Trzymamy kciuki, żeby Jarosława Bieniuka i Zuzanny Pactwy ten pech nie spotkał.