Fabijański wydał oświadczenie po „Uwadze”. To odpowiedź na żądania Maffashion?

Sebastian Fabijański, odkąd rozstał się z Maffashion, mierzy się z konsekwencjami kryzysu wizerunkowego. Aktor przyznał, że zdradził matkę swego dziecka, lecz zaprzeczył, że kochanką była Rafalala, która nagrała spotkanie z celebrytą. Niedawno TVN wyemitował materiał „Uwagi” poświęcony Fabijańskiemu. To, co miało poprawić wizerunek artysty, może jednak przysporzyć mu wielu kłopotów.

W głośnym wydaniu programu aktor przyznał się do zażywania narkotyków, wytłumaczył, dlaczego wziął udział w gali Fame MMA i opowiedział o relacji z synem. Wypowiedzi i komentarze Fabijańskiego dotyczące tego, jak jego osoba jest przedstawiana w mediach, nie spodobały się jednak Maffashion, która uznała materiał TVN za „wyjątkowo nierzetelny i kłamliwy”.

Redakcja poleca

Maffashion opowiedziała o nowym związku. Wbiła szpilę Fabijańskiemu?

Maffashion o trudnym porodzie. Pojawiły się komplikacje. „Dziecku spadało tętno”

Sebastian Fabijański zabrał głos po „Uwadze”. „Są takie chwile, że marzę, żeby stąd zniknąć”

W specjalnym odcinku „Uwagi” wyjaśniono widzom, że kryzys wizerunkowy spowodowały między innymi komentarze byłej partnerki Fabijańskiego na temat rozpadu ich związku. Maffashion jak ognia unika jednak mówienia o życiu prywatnym, nierzadko zmuszając show-biznesowych dziennikarzy do wzniesienia się na wyżyny cierpliwości i zadawania naprawdę pomysłowych pytań. Influencerka nie była zadowolona z tego, jak medialny konflikt z byłym partnerem został przedstawiony w programie. Zażądała przeprosin i sprostowania.

Sebastian Fabijański jednoznacznie nie skomentował działań matki jego syna. Opublikował jednak na Instagramie oświadczenie, które można uznać za odpowiedź na ostatnie medialne doniesienia. „Są takie chwile, że marzę, żeby stąd zniknąć. Zanim się obwinię już dosłownie za wszystko” - rozpoczął swój wpis cytatem.

- Napisałem to w 2021 roku. Niewiele się zmieniło. (…) Nie robię z siebie ofiary. Nie, nie żyję w przekonaniu, że wszyscy są źli a ja dobry. Tak, wiem, że jestem narcyzem (jak większość w szołbizie). Nie piszcie mi, żebym się udał do specjalisty, bo mam świetnego. Nie, nie chcę nikomu nic udowadniać... Chcę... Nic - skwitował.

Myślicie, że chciał w ten sposób odnieść się do kolejnej medialnej burzy z jego udziałem?

fot. Instagram (@sebastian.fabijanski.official)