Żałoba w "Pytaniu na śniadanie". Kasia Cichopek ze łzami w oczach poinformowała o śmierci kolegi z programu
Kasia Cichopek i Maciej Kurzajewski zakończyli czwartkowe wydanie "Pytania na śniadanie" smutną informacją. Nie żyje ich przyjaciel i współtwórca programu. "Mareczku, zawsze będziemy mieli cię głęboko w naszych sercach" - przekazali wzruszeni gospodarze. Gwiazdy śniadaniówki zamieszczają pożegnalne wpisy.

Kasia Cichopek przeżywa ostatnio trudny czas. Razem z Marcinem Hakielem zdecydowali się zakończyć trwający 17 lat małżeństwo. Mimo to gwiazda "M jak miłość" nie chciała zrobić sobie przerwy od obowiązków zawodowych i nadal pojawia się w "Pytaniu na śniadanie" razem z Maciejem Kurzajewskim. Ostatnio para prowadziła czwartkowe wydanie śniadaniówki. Przez cały poranek obojgu dopisywały humory, ale gdy przyszło do pożegnania z widzami, gospodarze nagle posmutnieli, a Kasi Cichopek zaszkliły się oczy. Ekipę programu poruszyła śmierć redakcyjnego kolegi.
Pytanie na śniadanie: Kasia Cichopek i Maciej Kurzajewski pożegnali kolegę
Mareczku, zawsze będziesz naszym światłem. Zawsze będziemy mieli ciebie głęboko w naszych sercach - powiedziała wyraźnie wzruszona Kasia Cichopek.
Wczoraj to światło Marka zgasło i zawsze będzie o tobie pamiętać, Marku - dodał Maciej Kurzajewski.
W ten sposób gospodarze "Pytania na śniadanie" w imieniu wszystkich pracowników pożegnali przyjaciela z redakcji. Potem w studiu zapadła cisza i zgasły światła, a kamera pokazała wyświetlone na ekranie zdjęcie zmarłego.
Małgorzata Tomaszewska udostępniła fragment programu na Instastories i dodała pożegnalny wpis.
Wierzę, że Marek patrzy na nas z góry i wszystko widzi. A więc Mareczku... mam wrażenie, że bardziej kochałeś drugiego człowieka niż siebie. Kochałeś nas bez wyjątku. My też Cię kochamy. Dziękujemy Ci, że byłeś z nami. Nadal będziesz duszą "Pytania na śniadanie", bo drugiego takiego nigdy nie będzie.
Szczegóły śmierci dziennikarza TVN. Nieoficjalnie: trzy dni przed zabójstwem próbowano go namierzyć
Ida Nowakowska także podzieliła się wzruszającym wspomnieniem twórcy "Pytania na śniadanie" - "cichego bohatera, którego nie widać przed kamerą".
Cudowny człowiek, który dawał nam tyle ciepła codziennie w "Pytaniu na śniadanie"... i nie tylko. Darzyliśmy się wyjątkową sympatią. Dostałam od Marka tyle przepięknych symbolicznych prezentów, ale przede wszystkim prawdziwą przyjaźń. Zawsze będzie w moim sercu. Dzięki Niemu praca nie była pracą. Dziękujemy za wszystko, co dla nas robiłeś - napisała oraz załączyła kondolencje dla córki Marka. Jesteś częścią naszej Pytaniowej rodziny i możesz zawsze na nas liczyć.
Gwiazdy, które nagle zniknęły z TV. Co się z nimi dzieje? [GALERIA]
