Obserwuj w Google News

Rosyjski aktor nazwał córkę zdrajczynią za poparcie Ukrainy. Każe błagać o wybaczenie i walczyć z nazistami

Klaudia Bochenek
2 min. czytania
23.03.2022 12:26
Zareaguj Reakcja

Władimir Maszkow, rosyjski aktor, nazwał swoją córkę zdrajczynią. Zapowiedział jej również, że będzie musiała błagać o przebaczenie za swoje zachowanie. Wszystko przez to, że Masza Maszkowa sprzeciwia się działaniom Władimira Putina w Ukrainie. Jej ojciec z kolei popiera przywódcę.

Władimir Maszkow Masza Maszkowa
fot. Screen Instagram mashkov.actor, masha_mashkova_official

Wojna w Ukrainie toczy się już niemal od miesiąca. Rosja postawiła warunki nie do przyjęcia przez stronę ukraińską, stąd zawieszenie broni staje się coraz mniej realne. Co więcej, przedstawiciele atakowanego kraju obawiają się, że Władimir Putin użyje broni chemicznej lub biologicznej, co może oznaczać śmierć dla kolejnych setek cywilów oraz żołnierzy. Rosja nadal twierdzi, że atakuje jedynie cele militarne, a zbombardowane szkoły, szpitale i sklepy uważa za prowokację.

Zobacz także: Wojna na żywo – najnowsze informacje

Władimir Maszkow nazwał córkę zdrajczynią. Masza Maszkow popiera Ukrainę i nie chce wrócić do Rosji

Władimir Maszkow i jego córka Masza są z zawodu aktorami. Jednak poglądy politycznie poważnie ich podzieliły. Kobieta sprzeciwia się wojnie w Ukrainie, a jej ojciec pochwala „działania operacyjne” Władimira Putina. Występował nawet na wiecu zorganizowanym specjalnie z okazji ósmej rocznicy aneksji Krymu przez Rosję.

- Jesteśmy Rosjanami. Kochamy nasz kraj. Opowiadamy się za światem bez nazizmu. Jesteśmy za naszą armią. Za naszym prezydentem – mówił Władimir Maszkow na stadionie Łużniki w Moskwie, gdzie przemawiał również Władimir Putin.

Córka aktora nie mieszka w Rosji. Od kilku lat przebywa w USA. Kiedy usłyszała, co Władimir Maszkow powiedział przed kamerami, od razu odniosła się do tego na Instagramie.

- Dzisiaj przemawiał mój tata... Naprawdę chciałabym, by wszystko, co powiedział, było prawdą – napisała.

Masza Maszkowa wypowiedziała się również dla CNN. Jej zdaniem wybuch wojny jest surrealistyczną sytuacją. Tutaj również odniosła się do słów ojca.

- To, co się teraz dzieje jest nie do pomyślenia, jest surrealistyczne. Fakt, że tak wielu Rosjan, w tym mój tata, uważa, że ta przemoc jest w jakiś sposób usprawiedliwiona, łamie mi serce – mówiła aktorka. Rozmawiała też z nim przez telefon i poinformowała, że wystąpi w CNN.

- Poprosił, żebym natychmiast wróciła do Rosji, zabrała ze sobą moje córki i bym prosiła o przebaczenie, za zdradę. Żebym była z Rosjanami, z moimi ludźmi i pomogła walczyć z ukraińskimi nazistami – relacjonuje Masza Maszkowa.

Redakcja poleca

Nie tylko jej tata jest przesiąknięty rosyjską propagandą. Babcia także wspiera Władimira Putina. Aktorka nie wie, czy jeszcze kiedykolwiek wróci do Rosji i czy będzie jej to umożliwione.

- Ona również wierzy w putinowską wersję rzeczywistości. Oglądałam z nią telewizję, chłonęłam propagandowe treści, występowałam w rosyjskich programach. Byłam więc częścią tego wszystkiego – opowiada aktorka.

Masza Maszkowa ma wielu przyjaciół w Ukrainie, jednak nigdy nie byli do niej wrogo nastawieni za sam fakt, że jest Rosjanką. Zaznaczyła, że żadna z tych osób nie prosiła Putina o ratunek. Ma też nadzieje, że kiedyś Rosja stanie się krajem postępowym, bez stosowania kłamstw i przemocy.

Sonda Radia ZET
####default####