Urszula przerwała wywiad. Wspominając śmierć męża nie powstrzymała łez
Obserwuj w Google News

Urszula przerwała wywiad. Po słowach o zmarłym mężu w nie powstrzymała łez. "No i koniec wywiadu"

Maciej Friedrich
2 min. czytania
31.05.2022 09:26
Zareaguj Reakcja

Urszula udzieliła wywiadu w związku z premierą swojej biografii. Wspominając o zmarłym mężu, wokalistka nie potrafiła ukryć wzruszenia i zdecydowała się przerwać rozmowę. Gwiazda po wielu latach nadal tęskni za Stanisławem Zybowskim.

Urszula i Stanisław Zybowski
fot. screen: YouTube / Paula Rodak

Urszula, a właściwie Urszula Beata Kasprzak, to jedna z najpopularniejszych polskich wokalistek, która ma na swoim koncie wiele ponadczasowych hitów. Znana ze współpracy między innymi z Budką Suflera, z którą śpiewała takie przeboje jak "Noc komety" czy "Cień wielkiej góry", doskonale poradziła sobie jako artystka solowa. Znamy ją z utworów, które przeszły do historii polskiej muzyki rozrywkowej, warto wymienić między innymi "Dmuchawce, latawce, wiatr", "Malinowy król", "Na sen" czy kultowy "Konik na biegunach". Występowała w Stanach Zjednoczonych, a jej mocno rockowy album "Biała droga" rozszedł się w nakładzie 800 tysięcy egzemplarzy.

W maju 2022 roku na rynku pojawiła się książka "Urszula", biografia piosenkarki w formie wywiadu-rzeki z Ewą Baryłkiewicz. Gwiazda opowiedziała w nim nie tylko o swojej karierze, ale także życiu osobistym, nie pomijając historii niezwykle smutnych. Obecnie jest żoną Tomasza Kujawskiego, jednak często wraca pamięcią do swojego pierwszego męża i wielkiej miłości Stanisława Zybowskiego. Muzyk zmarł w listopadzie 2001 w wyniku choroby nowotworowej.

ZOBACZ TAKŻE:  Klub 27 naprawdę istnieje? Gwiazdy muzyki, które zmarły w wieku 27 lat [ZDJĘCIA]

Redakcja poleca

Urszula przerwała wywiad. Piosenkarka, mówiąc o zmarłym mężu, nie powstrzymała wzruszenia

Ewa Baryłkiewicz w rozmowie z Urszulą przypomniała słowa Zybowskiego, który w jednym z wywiadów określił ukochaną żonę jako "tak samo ładną wewnątrz, jak na zewnątrz". To wspomnienie wyraźnie wzruszyło piosenkarkę, w której oczach można było dostrzec łzy.

- Pamiętam ten wywiad. To nie jest tak, że Staś jest daleko. Że jak teraz ci o nim mówię, to jego tu nie ma. Jest! On jest mną. Jest we mnie. I trudno mi mówić... No i koniec wywiadu. Chyba musimy zrobić przerwę - stwierdziła.

Urszula, wspominając pożegnanie pierwszego męża, podkreśliła, że prawdziwa miłość nigdy nie przemija.

- Miłość się nie kończy. Trwa, tyle że w innym wymiarze. Gdybym w to nie wierzyła, chyba bym zwariowała! Nikt z nas nie wie, jak tam jest, tak naprawdę, i nie dowiemy się tego za życia, ale... trzeba w coś wierzyć. Zostaje po nas tylko energia, efekty naszej pracy. Twórczość. Ona nigdy nie przemija (...) Pochowaliśmy Stasia w Józefowie, na naszym cmentarzu, ale... to tylko miejsce. Mam wrażenie graniczące z pewnością, że on jest wszędzie, ale najmniej tam... Nawet zdjęcie wybrałam mu takie, na którym jest roześmiany i pokazuje palcami znak hipisowski: peace. Taki był! I jest - podsumowała.

Urszula i Stanisław Zybowski
fot. screen: YouTube / Paula Rodak
####default####