Obserwuj w Google News

„Sprawa dla reportera” to pikuś. „Szopka dla reportera” hitem internetu [WIDEO]

2 min. czytania
11.01.2022 17:35
Zareaguj Reakcja

Sprawa dla reportera” po raz pierwszy została wyemitowana w TVP w styczniu 1983 roku. Od tamtej pory program był nadawany z przerwami. Niekwestionowaną gwiazdą jest prowadząca Elżbieta Jaworowicz, ale sławę powoli odbiera jej Daniel Midas, standuper. Zrobił własny cykl pt. „Szopka dla reportera”, który bije rekordy popularności na YouTube i Tik Toku. Krótkie filmy będące zbitką kadrów i komentarzy prowadzącego stają się viralami w internecie.

Elżbieta Jaworowicz Daniel Midas
fot. Screen Facebook Bądźmy razem. TVP, YouTube Daniel Midas

" Sprawa dla reporteraw ostatnim czasie oburzyła wielu widzów TVP z powodu dość krępującego i niesmacznego zajścia w studiu. Po pomoc zgłosiła się kobieta, która walczy z mężem o opiekę nad dziećmi. Jak to czasem w programie bywa, pojawił się muzyk disco polo. Zalana łzami matka trójki pociech musiała wysłuchać piosenki „Żono moja”. W sieci zaroiło się od negatywnych komentarzy, niektórzy określali program jako „cyrk”.

Podsumowania tego odcinka, a także wielu innych, nie mógł odmówić sobie Daniel Midas, który już od dłuższego czasu publikuje krótkie filmy będące komentarzem niecodziennych, ironicznych, skandalicznych czy też żenujących sytuacji w „Sprawie dla reportera”. Internauci ochoczo zajęli się pisaniem komentarzy, z których wynika smutny dla nich wniosek, że program mocno stracił na wartości.

Zobacz także:  Wpadka w "Sprawie dla reportera". Gwiazdor disco polo tańczył i śpiewał, a bohaterka zalewała się łzami

Sprawa dla reportera” zyskuje na popularności? Wszystko dzięki „Szopce dla reportera”

W sieci pojawia się już wiele fragmentów „Sprawy dla reportera”, które pokazują groteskowe momenty programu. Można więc zobaczyć Elżbietę Jaworowicz pijącą z butelki tanie wino wraz z bohaterami reportażu, kłótnie pomiędzy rodzinami, całowanie świętych obrazów czy występy gwiazd disco polo. Wiele do życzenia, według internautów, pozostawia też ciągłe przerywanie wypowiedzi przez prowadzącą i zapraszanie takich gości jak chociażby Ivan Komarenko czy Michał Wiśniewski.

„Szopka dla reportera” pokazująca absurdalne sytuacje z celnymi komentarzami Daniela Midasa zainteresowała internautów. Kilka z jego filmów na Tik Toku osiągnęły ponad milion wyświetleń, inne zbliżają się do pół miliona lub przekroczyły tę liczbę. Dodajmy do tego setki komentarzy.

- Myślę, że „Sprawa dla reportera” jako paradokument byłby hitem Polski na lata. Ale najgorsze jest to, że tam przychodzą prawdziwi ludzie z prawdziwymi problemami – napisał jeden z internautów.

- Trochę oglądałam, ale krew mnie zalała. Pana komentarz mi wystarczy. TVP tak propaguje wartości rodzinne… żenada. Tylko tych poszkodowanych czasem żal… - czytamy w innych wpisach.

Redakcja poleca

Daniel Midas mocno zapunktował, kiedy to przyjrzał się jednej ze spraw przedstawionych w „Sprawie dla reportera”. Zweryfikował reportaż i zebrał materiały dotyczące kobiety, która jako 14-latka była ofiarą molestowania. W studiu gościła nie ona, a podejrzany w sprawie. Następnie Daniel Midas skontaktował się z mężczyzną.

Obecnie odcinki „Szopki dla reportera” śledzi prawie 60 tys. osób na YouTubie, a na Tik Toku prawie 245 tys. „robaczków” – tak Daniel Midas nazywa swoich fanów. Jeszcze większe zainteresowanie zdobył, kiedy nawiązał dość przyjacielski kontakt z mecenasem Piotrem Kaszewiakiem. Panowie komentują sobie zdjęcia, nagrania, doszło nawet do wspólnego spotkania.

Sonda Radia ZET
####default####