Obserwuj w Google News

Sanatorium miłości: Wstrząsające wyznanie Marioli. Była ofiarą przemocy domowej

2 min. czytania
02.05.2022 10:49
Zareaguj Reakcja

Sanatorium miłości: Wielu widzów wysyła słowa wsparcia do Marioli, która przed kamerami zdecydowała się na wstrząsające wyznanie. Uczestniczka programu TVP wyznała, że była ofiarą przemocy – jej mąż znęcał się nad nią.

Sanatorium miłości Mariola
fot. screen Instagram sanatorium_milosci_tvp

Niedzielny odcinek „Sanatorium miłości” jak zwykle dostarczył widzom wielu emocji. Jak na dłoni widać tworzenie się nowych więzi – pozostaje pytanie, czy trwałych. Spore szanse na to ma relacja Anny i Piotra, którzy już snują plany na przyszłość, a pomiędzy Zosią i Andrzejem oraz Markiem i Natalią również pojawiają się amory. Ta ostatnia para spędziła ze sobą nawet noc pod namiotem. Nie obyło się jednak bez trudnych i smutnych wyznań.

Zobacz także:  Sanatorium miłości 4: aż dwa odcinki w długi weekend majowy. TVP przygotowało dla widzów niespodziankę

Sanatorium miłości: Smutne wyznanie Marioli. Mąż stosował przemoc

Mariola postanowiła wyrzucić z siebie traumę, która ciągnie się za nią od lat. Jeszcze kiedy była młodą mężatką, ukochany znęcał się nad nią. Jak przyznała, nigdy wcześniej nie spotkała się z takim zachowaniem. W jej domu rodzinnym pielęgnowano kompletnie inne wzorce.

Mariola wyznała, że kiedy po raz pierwszy mąż podniósł na nią rękę, była przekonana, że to ona zrobiła coś złego. Potem podobne zachowania powtarzały się coraz częściej. W końcu uczestniczka „Sanatorium miłości” powiedziała: dość.

Powodem emigracji do USA była właśnie przemoc domowa. Mariola uciekła od agresora. Wzięła ze sobą 14-miesięczną córkę i zdecydowała się ułożyć życie całkowicie od nowa. Na początku nie było jej łatwo, ze względu na finanse.

Redakcja poleca

- Ni stąd, ni zowąd zostałam pobita, bo coś mu się nie podobało. Co zrobiłam źle? Gdy to zaczęło się powtarzać, byłam zszokowana, nie wiedziałam co mam robić. Wstyd było mi się przyznać, do momentu, gdy miałam tego po dziurki w nosie i powiedziałam, że trzeba odejść. […] Nigdy więcej nie pozwolę się uderzyć mężczyźnie i żadnej kobiety przy mnie – opowiadała Mariola.

Kobieta chciała chronić nie tylko siebie, ale również córkę. Podczas jednej z wizyt u lekarza ten stwierdził, że dziecko stało się nerwowe. Napięcia pomiędzy rodzicami zaczęły odbijać się na zdrowiu malucha.

Sonda Radia ZET
####default####