Ricky Martin oskarżony o przemoc domową i kazirodztwo. Prawnik wydał oświadczenie

Klaudia Bochenek

2 min. czytania

16.07.2022 15:20

Podziel się

Udostępnij przez:

Zareaguj Reakcja

Ricky Martin wpadł w ogromne tarapaty. Jakiś czas temu oskarżono go o niewypłacenie należnych pieniędzy za przepracowany czas, potem o przemoc domową, a teraz o kazirodztwo. Zarzuty są na tyle poważne i niepokojące, że prawnik piosenkarza wydał oświadczenie.

Ricky Martin wpadł w ogień oskarżeń pod koniec czerwca. Wtedy to został pozwany przez Rebeccę Drucker, swoją współpracowniczkę. Kobieta chciała, aby latynoski piosenkarz uregulował 3 miliony dolarów zapłaty za „uratowanie kariery”. Nie otrzymała należności za swoją ciężką pracę. Teraz światło dzienne ujrzały o wiele poważniejsze zarzuty.

Zobacz także: Ricky Martin oskarżony o przemoc domową. Gwiazdor wydał oświadczenie. "Sprawa jest w toku" [FOTO]

Ricky Martin oskarżony o przemoc domową i kazirodztwo

Niedługo potem, jak donosi „The Post”, Ricky Martin miał stosować przemoc wobec swojego siostrzeńca – 21-letniego Dennisa Yadiela Sancheza. Z czasem ujawniono o wiele bardziej niepokojące informacje.

Ricky Martin miał nie tylko znęcać się nad kuzynem, ale również go molestować. Nadużycia seksualne miały trwać aż 7 miesięcy. Dennis Yadiel Sanchez zarzuca piosenkarzowi kazirodztwo i przyznał, że sam zakończył tę farsę, co miało niezbyt zadowolić gwiazdę muzyki.

Do tej pory Ricky Martin nie zabrał głosu w sprawie. Zrobił to jednak Marty Singer, jego prawnik. Zdementowano informacje dotyczące molestowania i wytłumaczono, że 21-letni kuzyn piosenkarza ma problemy dotyczące zdrowia psychicznego.

Redakcja poleca

Ricky Martin żałuje wywiadu sprzed ponad 20 lat. "Czułem się zgwałcony"

Ricky Martin pozwany przez byłą menadżerkę. Będzie musiał zapłacić jej zawrotną kwotę?

- Niestety osoba, która złożyła to zawiadomienie, zmaga się z głębokimi wyzwaniami dotyczącymi zdrowia psychicznego. Ricky Martin, oczywiście nigdy nie był i nigdy nie będzie zaangażowany w jakikolwiek związek seksualny lub romantyczny ze swoim siostrzeńcem. Zarzut jest nie tylko nieprawdziwy, ale i obrzydliwy – oświadczył prawnik Ricky’ego Martina.

- Wszyscy mamy nadzieję, że ten człowiek (Dennis Yadiel Sanchez) otrzyma pomoc, której tak pilnie potrzebuje. Ale przede wszystkim czekamy na oddalenie tej okropnej sprawy, gdy tylko sędzia przyjrzy się faktom – skwitował.

Pozostaje więc czekać na decyzję sądu – proces ma się rozpocząć 21 lipca. Jeśli oskarżenia się potwierdzą, Ricky Martin może trafić do więzienia nawet na 50 lat – portorykańskie prawo poważnie traktuje zarzuty dotyczące kazirodztwa (piosenkarz urodził się w San Juan w Portoryko).