Obserwuj w Google News

Partner Katarzyny Glinki zatrzymany. Jarosław Bieniecki opuścił już areszt

2 min. czytania
16.08.2021 09:50
Zareaguj Reakcja

Jarosław Bieniecki, partner Katarzyny Glinki został zatrzymany na lotnisku. Rodzinna podróż za granicę skończyła się zatrzymaniem przez straż graniczną z kontroli paszportowej.

Katarzyna Glinka
fot. Viphoto/ East News

Jarosław Bieniecki i Katarzyna Glinka mieli polecieć na zagraniczne wakacje do Czarnogóry, jednak ich plan popsuło zatrzymanie Bienieckiego na lotnisku przez straż graniczną. Podczas kontroli paszportowej ukochany aktorki został zatrzymany. Jak się okazuje, sąd ukarał go aresztem. Całe zdarzenie partner Glinki opisał na swoim Instagramie

Redakcja poleca

Partner Katarzyny Glinki zatrzymany. Jarosław Bieniecki opuścił już areszt

"Nie przypominam sobie, żebym kogoś okradł albo zamordował, ale Straż Graniczna jest nieubłagana - mają »w systemie«, że trzeba mnie zatrzymać na cztery dni, bo sąd nakazał dla mnie cztery dni aresztu. Nic nie zrobisz. Nie ma opcji, żebym poleciał lotem, za który zapłaciłem" – opisał Jarosław Bieniecki, po czym dodał:

"Dzieciaki mają łzy w oczach, dziewczyny wsiadają do samolotu z maluchami, ale bez przekonania. Generalnie, cytując klasyka, "masakra jakaś!". Minęło półtorej godziny oczekiwania na szczegółowe informacje z policji i okazało się, że mam niezapłacony mandat, o którym nie wiedziałem, na... 100 złotych! Państwo, któremu płacę spore podatki od 20 lat, chce mnie aresztować, bo nie umie mnie znaleźć i poprosić o 100 złotych (za cokolwiek, co narozrabiałem). W jakiej paranoi my żyjemy? - oburzył się Bieniecki.

Partner Glinki skierował gorzkie słowa do ministra sprawiedliwości,  Zbigniewa Ziobry.

"Ministrze Ziobro, może warto zadbać, żeby nie gnębić obywateli, zanim zajmiecie się niszczeniem wolności słowa?" - napisał.

Do całej sprawy odniosła się też Katarzyna Glinka, która skomentowała ironicznie zaistniałą sytuację.

"Jestem MEGA podekscytowana - tu mnie jeszcze nie było. Co prawda z piątką dzieci na pokładzie i bez  @jaro.bieniecki_runmageddon - za posiadanie mandatu na niebagatelną kwotę 100 zł został zatrzymany przez straż graniczną. Z jednej strony bardzo to budujące, ze nasz rząd tak dba o budżet Państwa ale czy na pewno w taki sposób????? Skoro udało sie tak szybko ogarnąć ściganie ludzi poprzez aplikację patrz słynny ostatnio covid, to może takie rozwiązanie byłoby prostsze do wprowadzenia ? Zamiast przepełniać więzienia takimi przypadkami jak nasz?Tak tylko podrzucam rozwiązanie rządzącym- może warto - mimo wakacji - poświecić czas i poszukać rozwiązań ??? I nie utrudniać ludziom regularnie płaczącym podatki życia?" - skomentowała aktorka.

Na szczęście sprawę udało się wyjaśnić, a wystarczyło zapłacenie mandatu. Jarosław Bieniecki zdradził na Instagramie, że szczęśliwie udało mu się dołączyć do reszty rodziny na wakacje.

"Zrobiłem przelew sądowi w Gliwicach i zostałem opuszczony wolno. Szczęśliwie za kolejne 2h trafił się kolejny samolot do Podgoricy, więc szybko dołączyłem do rodziny. Już dawno tak nie docenialiśmy bycia razem - w sumie, to cenna nauka, żeby na co dzień bardziej cieszyć się tym, co mamy" - napisał Jarosław Bieniecki.

Sonda Radia ZET
####default####