Obserwuj w Google News

Michał Kempa stał z transparentem przeciw Rosjanom. Interweniowała węgierska policja

2 min. czytania
08.05.2022 17:32
Zareaguj Reakcja

Michał Kempa w swoim najnowszym wpisie w mediach społecznościowych opowiedział, co spotkało go podczas wyścigu kolarskiego Giro d'Italia na Węgrzech. Komik wziął ze sobą transparent, na którym napisał po angielsku: „Rosjanie do domu”. Nie spodobało się to lokalnej policji.

Michał Kempa
fot. screen Instagram pankempa

Michał Kempa jest jednym z najpopularniejszych polskich komików. Stand-uper jest też jednym z prowadzących „Szkło kontaktowe” w TVN24 oraz pojawił się u boku Marcina Prokopa w zeszłym sezonie „Mam talent”. Teraz opowiada, w jaki sposób wpadł w kłopoty na Węgrzech. Sytuację opisał w charakterystyczny dla siebie sposób.

Zobacz także:  Ołena Zełenska w szczerym wyznaniu o mężu: „Będzie trwał do końca”. Ostro mówi o Rosjanach

Michał Kempa z transparentem przeciw Rosjanom. Pojawiła się policja

Michał Kempa wybrał się na Węgry, aby obejrzeć jeden z etapów Giro d’Italia. Na Instagramie pokazał ujęcie z jednej z kamer, która uchwyciła go z kawałkiem kartonu i napisanymi na nim słowami: „Russians go home”.

- Nie kumam tych Węgrów. Człowiek przychodzi na etap Giro - prawilnie, jak trzeba - z transparentem, żeby ruscy szli do domu. Staje człowiek w widocznym dla kamer miejscu i robi to, co trzeba robić. Czyli pokazuje transparent do kamery. Jak człowiek – zaczął opowiadać Michał Kempa. Według jego relacji już chwilę później zrobiło się niewesoło.

- A tu pyk 3 policjantów bardzo miło i sympatycznie tłumaczy, że „This is ok. I understand the idea. No problem. But You come to watch the race, yes?”. Angielski z mocnym węgierskim akcentem brzmi wyjątkowo mało groźnie, ale mimo wszystko nie należę to heroyi dyskutujących z 3 policjantami. Byli mili. Ktoś im kazał. Robili swoją robotę. Ja - w jakimś sensie - swoją – relacjonuje komik.

Pokazał również dwa krótkie nagrania, na których widać go w towarzystwie trzech węgierskich policjantów. Widać było, że Michał Kempa musiał się mocno tłumaczyć. Całe zdarzenie z jego punktu widzenia było absurdalne.

- I tylko niezmiernie mnie ciekawi, czy gdybym odmówił odłożenia kartonu to, czy i jak potem ktoś musiałby mi tłumaczyć dlaczego w kraju UE nie można trzymać transparentu z napisem „Russians go home”. Całość była jednak mocno absurdalna. 3 węgierskich policjantów, moje długie krzywe nogi i końcowy problem: gdzie położyć karton. Bo bardzo nie chcieli, żebym na końcu musiał wkładać go do kosza na śmieci. Źle by to przecież wyglądało. Zły obrazek by w świat poszedł – pisze Michał Kempa.

Redakcja poleca

- Zaimponował mi Pan, Panie Kempa – czytamy w komentarzach.

- Wow, dobra akcja - pana Michała oczywiście, a nie panów policjantów – chwali fan komika.

- To chyba podobna sytuacja jak u nas. Jest rozkaz i jest wewnętrzne poczucie sprawiedliwości, sensu, przyzwoitości. Sądzę, że nawet policjanci stojący przy najważniejsze willi w tym kraju nie raz mają ten sam problem: jak nie wylecieć z roboty i jednocześnie ja wykonywać – dywaguje internauta.

####default####