Łukasz Nowicki przegiął w "Pytaniu na śniadanie". Poniósł surowe konsekwencje
Obserwuj w Google News

Nowicki przegiął w "Pytaniu na śniadanie". Wyciągnięto surowe konsekwencje

2 min. czytania
15.10.2022 19:11
Zareaguj Reakcja

Łukasz Nowicki zaliczył dwie mocne wpadki w "Pytaniu na śniadanie": aferę z bułkami i kontrowersyjne komentarze w dyskusji o depresji. Choć prezenter przeprosił za swoje zachowanie, musiał ponieść "spore konsekwencje". 

Łukasz Nowicki i Małgorzata Opczowska
fot. WOJCIECH STROZYK/REPORTER/EAST NEWS

Łukasz Nowicki jest jednym z najpopularniejszych gospodarzy "Pytania na śniadanie". Choć aktor ma spore doświadczenie i na prezenterskim fachu zna się jak mało kto, zalicza od czasu do czasu spektakularne wpadki.

Ostatnio Nowicki z Małgorzatą Opczowską mieli serię zabawnych przejęzyczeń w rozmowie o grzybach, ale w przeszłości prezenterowi przydarzały się znacznie poważniejsze rzeczy, takie jak choćby słynna afera z bułkami, które Nowicki rzucił na ziemię, oraz niefortunna wypowiedź na temat depresji. W obu przypadkach na gwiazdora śniadaniówki spadła lawina krytyki. Do tego - jak się okazuje - musiał on ponieść dotkliwe konsekwencje swojego niefrasobliwego zachowania. 

Redakcja poleca

Łukasz Nowicki poniósł konsekwencje po wpadkach w "Pytaniu na śniadanie"

Łukasz Nowicki przyznał w rozmowie z "Plejadą", że rzadko zdarzają mu się wpadki na wizji, lecz jak już się przydarzą, to są one "konkretne". - Ale zawsze wynikają z tego, że źle oceniłem ryzyko. (...) Wtedy jest mi wstyd - wyjaśnił prezenter.

Miałem dwie takie wpadki i za obie poniosłem spore konsekwencje. 

Do tych najważniejszych w karierze, które wywołały przykre reperkusje, wymienił rzucenie pieczywem i nieprzemyślane wypowiedzi w dyskusji o wzroście sprzedaży antydepresantów. Nowicki zaznaczył w wywiadzie Plejady, że w żadnym z wymienionych przypadków nie miał złych intencji. Jak podkreślił była to "kwestia kontekstu i sytuacji". Po prostu rzucił coś, co zostało inaczej zrozumiane niż zamierzał. 

Prowadzący "Pytania na śniadanie" po każdej aferze zamieszczał oficjalne przeprosiny. Po sprawie z depresją stwierdził z rozbrajającą szczerością, że "nie jest zbyt mądry". "To nie brak empatii, tylko bezmyślność, za którą przepraszam" - napisał wówczas i obiecał wyciągnąć wnioski. 

Łukasz Nowicki nie wyjaśnił jednak, co miał na myśli, mówiąc o poniesieniu "sporych konsekwencji". 

Sonda Radia ZET
####default####