Obserwuj w Google News

Łepkowska oburzona łagodnym wyrokiem dla Kozidrak. „Pani Kozidrak to nie Herbert, Miłosz ani Andrzej Wajda”

2 min. czytania
06.05.2022 08:53
Zareaguj Reakcja

Ilona Łepkowska skomentowała łagodny wyrok, który 4 maja usłyszała Beata Kozidrak. Za piosenkarką ciągnęła się sprawa z września 2021 roku, kiedy to prowadziła samochód pod wpływem alkoholu. Sędzia wzięła pod uwagę kilka okoliczności łagodzących, m.in. zasługi artystyczne Beaty Kozidrak. Ilona Łepkowska jest oburzona.

Ilona Łepkowska Beata Kozidrak
fot. Piotr Molecki/East News

Ilona Łepkowska nie dowierza uzasadnieniu sędziny. Przypomnijmy, że Beata Kozidrak została zatrzymana 1 września 2021 roku na Mokotowie. Świadek zauważył dziwne jadące BMW i poinformował policję. Za kółkiem siedziała piosenkarka, u której w wydychanym powietrzu odnotowano 2 promile alkoholu. W listopadzie 2021 roku usłyszała wyrok: sześć miesięcy prac społecznych, zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych przez pięć lat oraz nakaz wpłacenia dziesięciu tysięcy złotych na rzecz funduszu postpenitencjarnego. Obrona stwierdziła, że wyrok jest zbyt surowy i odwołano się od niego.

Zobacz także:  Beata Kozidrak po raz kolejny zostanie babcią. Wiadomo, jakiej płci będzie maluszek

Ilona Łepkowska oburzona wyrokiem w sprawie Beaty Kozidrak

To, co zrobiłam, było karygodne, nie powinno się wydarzyć i mam tego świadomość. Jest mi przykro i wiem, że z tą świadomością będę musiała żyć przez długie lata – mówiła 4 maja przed sądem Beata Kozidrak.

Niedługo potem usłyszała wyrok. Została uznana za winną i zdjęto z niej obowiązek wykonywania prac społecznych. Ma zapłacić karę grzywny w wysokości 50 tys. zł i 20 tys. zł na rzecz funduszu postpenitencjarnego. Prawa jazdy też nie odzyska przez najbliższe 5 lat.

Sędzia Agata Pomianowska uznała, że w przypadku Beaty Kozidrak można zastosować złagodzenie kary. Piosenkarka przyznała się do winy, przeprosiła i wyraziła skruchę, była niekarna oraz… ma spory wkład w zasługi dla polskiej kultury.

- Ze zdumieniem sąd wysłuchał, że jedyną okolicznością, jaką prokurator wskazał za łagodzącą, jest przyznanie się do winy oskarżonej. Trudno się z takim stanowiskiem zgodzić. […] Nadto jako okoliczność łagodzącą należy wziąć pod uwagę jej dotychczasowy uregulowany tryb życia, w tym niekwestionowany dorobek artystyczny oskarżonej, jej zasługi dla polskiej muzyki i kultury – mówiła sędzia.

„Fakt” skontaktował się z Iloną Łepkowską i poprosił ją o komentarz w sprawie. Scenarzystka została spytana, czy argumentacja, którą przedstawił sąd, jest przekonująca. Chodzi oczywiście o zasługi artystyczne.

Redakcja poleca

- Nie wydaje mi się, żeby argument, że ktoś jest zasłużony dla kultury, mógł być okolicznością łagodzącą wyrok. A pani Beata Kozidrak to zresztą nie Herbert, Miłosz, nie Andrzej Wajda. Podaję przykłady osób nieżyjących, ale i wśród żyjących jest wielu prawdziwie wybitnych twórców. Każdy człowiek w obliczu prawa powinien być traktowany tak samo, a jeśli już używamy tego argumentu, to może wobec ludzi rozsławiających Polskę na świecie. Choć z drugiej strony tacy ludzie szczególnie powinni dawać dobry przykład – odpowiedziała Ilona Łepkowska.

To jednak nie koniec kłopotów Beaty Kozidrak. Chociaż może być zadowolona z wyroku, to prokuratura chce surowszej kary za jej wybryk z września. Prokurator Aleksandra Skrzyniarz powiedziała, że „kara jest rażąco łagodna, a jako taka nie spełni stawianych jej celów, w szczególności zapobiegawczych oraz wychowawczych”. Ma być złożona apelacja w sprawie

RadioZET.pl/Fakt.pl

Sonda Radia ZET
####default####