Kurdej-Szatan po głośnym wpisie zarabia na reklamach o wiele mniej?
Obserwuj w Google News

Kurdej-Szatan zarabia o wiele mniej? Nowa stawka nie powala. "Kredyty same się nie spłacą"

2 min. czytania
17.12.2021 15:23
Zareaguj Reakcja

Barbara Kurdej-Szatan po kontrowersyjnym wpisie dotyczącym Straży Granicznej ma zarabiać o wiele mniej. Właśnie otrzymała kontrakt reklamowy, ma jednak zainkasować o ponad połowę niższą stawkę. 

Barbara Kurdej-Szatan
fot. screen: Instagram/ kurdejszatan

Barbara Kurdej-Szatan przez lata uznawana była za jedną z najbardziej medialnych aktorek, prawdziwą osobowość telewizyjną, która mogła liczyć na względy Telewizji Publicznej i intratne propozycje zawodowe. Gwiazda "M jak Miłość", prowadząca takich hitowych programów jak "The Voice of Poland" zarabiała duże pieniądze także na kampaniach reklamowych, wszak to dzięki spotom jednej z sieci komórkowych zyskała medialny rozgłos. Obecnie jednak sympatyczna "Baśka" znajduje się w o wiele trudniejszej sytuacji. TVP odebrało jej rolę prowadzącą z powodu poglądów niewiele mających wspólnego z uznawaną za prorządową telewizją publiczną. Jacek Kurski na dobre pożegnał się z Kurdej-Szatan po jej kontrowersyjnym wpisie dotyczącym sytuacji na granicy z Białorusią.

Po tym, jak aktorka w niecenzuralnych słowach skomentowała między innymi zachowanie Straży Granicznej, sprawą zajęła się prokuratura, a na głowę Barbary spłynęła fala krytyki. Choć znalazły się osoby, które bronią jej zachowania, Andrzej Piaseczny wręcz pogratulował jej postawy, to jednak skandal mocno odbił się na jej wizerunku. Wydaje się, że zrobi karierę w Polsacie, jednak kwestia propozycji reklamowych ma nie prezentować się najlepiej.

Barbara Kurdej-Szatan
10 Zobacz galerię
fot. VIPHOTO/East News
Redakcja poleca

Barbara Kurdej-Szatan zarobi mniej na reklamach? Gwiazda otrzymała nową propozycję

Jak informuje portal Pudelek, Barbara Kurdej-Szatan otrzymała pierwszą po aferze z kontrowersyjnym wpisie propozycję współpracy reklamowej. Ma jednak zarobić o wiele mniej niż przed niefortunną wypowiedzią.

- Basia dostała pierwszą kampanię po aferze. Będzie reklamować biżuterię Mokobelle. Zaproponowano jej 25 tysięcy złotych. Zgodziła się, mimo że kiedyś za taką kampanię wzięłaby co najmniej 70 tysięcy - czytamy.

Zdaniem informatora portalu, celebrytka ma planować zarabianie na Instagramie i czasowe zminimalizowanie swojej aktywności w klasycznych mediach.

- Basia zdaje sobie sprawę, że było jej za dużo wszędzie i że wyskakiwała z lodówki. Planuje teraz trochę się wyciszyć w mediach, ale z czegoś żyć trzeba, a kredyty same się nie spłacą. Ma zamiar skupić się głównie na Instagramie, który może stać się najważniejszym źródłem jej zarobku. Kiedyś zarabiała na telewizji i programach, ale te czasy się skończyły - ocenia.

Czas pokaże, czy Kurdej-Szatan odbuduje swój wizerunek. Widzowie na szczęście nieczęsto bywają szczególnie pamiętliwi.

Sonda Radia ZET
####default####