Obserwuj w Google News

Barbara Kurdej-Szatan otrzymywała pogróżki po kontrowersyjnym wpisie. "Palenie na stosie"

2 min. czytania
15.12.2021 11:09
Zareaguj Reakcja

Barbara Kurdej-Szatan po opublikowaniu kontrowersyjnego wpisu dotyczącego Straży Granicznej musiała zmierzyć się z falą krytyki. Aktorka zdradziła, że otrzymywała nawet pogróżki. Internauci nie mieli litości dla byłej gwiazdy "M jak Miłość".

Barbara Kurdej-Szatan
fot. Artur Zawadzki/REPORTER/ EAST NEWS

Barbara Kurdej-Szatan to od wielu lat jedna z największych polskich osobowości telewizyjnych i jedna z najpopularniejszych krajowych aktorek. Wesoła "blondynka z reklamy" zrobiła wielką karierę i zyskała sympatię rzeszy fanów. Widzowie uwielbiali ją za rolę w "M jak Miłość", doskonale radziła sobie także jako prezenterka. Niestety, po emocjonalnym i kontrowersyjnym wpisie dotyczącym sytuacji migrantów na granicy z Białorusią "Baśka" musi mierzyć się z wizerunkowym kryzysem. Słowami o Straży Granicznej zajęła się prokuratura, a na gwiazdę spadła fala krytyki, choć pojawiły się osoby, które otwarcie jej bronią. Ostrych słów pogratulował Kurdej-Szatan Andrzej Piaseczny.

Barbara kilkukrotnie przepraszała za swoje słowa i podkreślała, że ma szacunek do służb mundurowych, a je wpis był po prostu bardzo mocnym sprzeciwem przeciwko temu, co dzieje się na granicy. Nie wszyscy jednak uwierzyli w dobre intencje aktorki. Nie trudno znaleźć w sieci negatywne komentarze pod adresem Kurdej-Szatan, niektóre wyjątkowo niewybredne. Sama zainteresowana przyznała w rozmowie z magazynem "Party".

Barbara Kurdej-Szatan
10 Zobacz galerię
fot. VIPHOTO/East News
Redakcja poleca

Barabara Kurdej-Szatan dostawała pogróżki. Aktorka oburzona reakcją internautów

Internauci potrafią być bezlitośni, wie o tym wiele osób publicznych, które za najmniejszy błąd wytknąć i wyjątkowo nieprzyjemnie skomentować. Niektórzy nie tylko krytykują, ale personalnie atakują. Przekonała się o tym Barbara Kurdej-Szatan, która po kontrowersyjnym wpisie miała otrzymywać nawet pogróżki.

- Ja dostawałam mnóstwo maili: "ukarać ją, mam nadzieję, że cię ukażą, mam nadzieję, że zapłacisz za to, popełnij samobójstwo". Wyzywali mnie od wszystkiego, co się da. I to jest przerażające, ile w ludziach jest nienawiści - zdradziła.

"Baśka" uznała wręcz, że medialnie została potraktowana jak wiedźma. Podkreśliła także po raz kolejny, że jej słowa nie były bezpośrednim atakiem na funkcjonariuszy Straży Granicznej.

- To wyglądało jak medialne palenie na stosie. (...) Ludzie myśleli, że tak po prostu ich obraziłam. Ja zareagowałam na konkretne nagranie, na konkretne sceny (...) Wiem, że nie wszyscy strażnicy myślą źle i wiedzą, jaki był kontekst mojej wypowiedzi - oceniła.

Sonda Radia ZET
####default####