Obserwuj w Google News

Ksiądz radzi Danielowi Martyniukowi, co powinien zrobić po skandalu z kokainą

2 min. czytania
21.12.2021 10:18
Zareaguj Reakcja

Daniel Martyniuk znów stał się bohaterem medialnych doniesień. Syn króla disco-polo urządził awanturę w sklepie i miał żądać od ekspedientki kokainy. Teraz ksiądz radzi Danielowi, co powinien zrobić. Zdaniem duchownego, niesfornemu synowi Zenka pomoże modlitwa.

Daniel Martyniuk
fot. PAWEL NOWAK/AGENCJA SE/East News

Daniel Martyniuk w ostatnich miesiącach miał przejść wielką przemianę. Nawet jego ojciec, Zenon Martyniuk, opowiadał w mediach, jak diametralnie zmienił się jego syn. Daniel zaciągnął się na statek i pływał po bezkresnych wodach, gdzie miał nauczyć się cierpliwości i spokoju. Podobno podróże te i praca wpływały na niego bardzo korzystnie. Miał się wyciszyć i odnaleźć swoją drogę - z dala od sądowych rozpraw, alkoholu i narkotyków. Niestety, zdaje się, że tamte nadzieje były złudne, a syn Zenka wcale nie spokorniał.

Redakcja poleca

Niedawno media poinformowały o tym, że Daniel Martyniuk pojawił się w jednym z warszawskich sklepów, gdzie miał grozić ekspedientce śmiercią, żądając kokainy. Zdaniem księdza Janusza Koplewskiego, który wypowiedział się na łamach Super Expressu, dla Daniela jest jeszcze ratunek.

Zobacz także: Polska influencerka pogryziona przez psa. Pokazała drastyczne zdjęcia [FOTO]

Ksiądz wie, jak uratować Daniela Martyniuka. Pomoże mu modlitwa

Jak podkreśla ksiądz Koplewski, na pewno syna Zenka nie można osądzać. Danielowi w pierwszej kolejności pomoże modlitwa, a potem terapia. Co więcej, w okresie adwentowym krnąbrny syn króla disco polo powinien iść do spowiedzi i obiecać poprawę - jednak powinien zrobić to z własnej woli.

Nie będziemy go sądzić, bo od tego nie jesteśmy. Można mu pomóc. Trzeba zacząć od modlitwy, a potem może jakaś terapia, która pomoże wyjść z trudnej sytuacji, są specjaliści - mówi ksiądz. Niech pójdzie do spowiedzi, bo od tego jest okres adwentu, przyzna się do tego, co zrobił, żałuje, obiecuje poprawę i może wtedy uzyska rozgrzeszenie, ale on sam musi chcieć przyjść. Z przymusu to jest nieważne. Lepiej w ogóle tego nie robić… - mówi ksiądz w rozmowie z Super Expressem.

Czy Daniel Martyniuk tych rad posłucha? Póki co zdecydował się znów usunąć w cień. Po niedawnych sensacjach o jego zachowaniu w sklepie skasował swoje konto na Instagramie.

####default####