Gwiazdor "Barw szczęścia" ostro o polskich celebrytkach z Instagrama. "Zwykłe k****"

Filmu "Dziewczyny z Dubaju" w końcu doczekał się premiery. Uroczysty pokaz dzieła w reżyserii Marii Sadowskiej, wyprodukowanego przez Dodę i Emila Stępnia odbył się 22 listopada w warszawskim kinie Złote Tarasy. Produkcja nawiązuje do głośnej seksafery z udziałem polskich modelek z Instagrama i znanych celebrytek. Kobiety świadczyły usługi seksualne dubajskim książętom oraz wpływowym biznesmenom z całej Europy w zamian za pieniądze i luksusowe prezenty.

Produkcję miał już okazję obejrzę Konrad Skolimowski. Aktor i wykonawca disco polo znany z roli w "Barwach szczęścia" ma żonę i dwoje dzieci. W swoich publicznych wpisach regularnie podkreśla przywiązanie do tradycyjnych wartości, takich jak rodzina, wierność małżeńska czy wiara w Boga. Ostatnio aktor wywoła zamieszanie postem o chrzcie dziecka, co skończyło się kąśliwą ripostą Mateusza Banasiuka. 

- W całym zepsutym świecie show-biznesu młodzi ludzi żyją nieco inaczej. Niewielu z nich decyduje się na takie kroki, jak ja, czyli np. na chrzest święty dla dzieci. Chcę im pokazać, że nie kariera i nie praca są najważniejsze w życiu, tylko filar rodziny, dzieci i kobiety - to motywuje najbardziej - podkreślił w odpowiedzi gwiazdor "Barw szczęścia". 

Redakcja poleca

Premiera "Dziewczyn z Dubaju". "Tekturowa" Doda wywołała sensację. Dobrze to wymyśliła? [FOTO]

Emil Stępień docina Dodzie i Sadowskiej po premierze. "Pokazały, że nie nadają się do biznesu"

Dziewczyny z Dubaju: Konrad Skolimowski ostro o instagramowych celebrytkach

Skolimowski miał już okazję obejrzeć film "Dziewczyny z Dubaju" i nie ukrywa, że dzieło w reżyserii Marii Sadowskiej zrobiło na nim ogromne wrażenie. 

Jeden z lepszych polskich filmów, jakie przyszło mi oglądać w ostatnich czasach. Bardzo dobrze zrobiony film. Widać, że Marysia Sadowska jest reżyserem pełną parą. Mega dobrana obsada aktorska - zachwycał się w rozmowie z "Super Express".  

Aktor jednocześnie podkreślił, że ukazany w filmie proceder go brzydzi, a film tylko utwierdził jego przekonanie odnośnie moralności części celebrytek z Instagrama. 

Od jakiegoś czasu podejrzewałem, że połowa z tych instagramowych celebrytek to zwykłe kur** i utwierdziłem się tylko w tym - wyznał tabloidowi Skolimowski.

Dodał, że "zwykła sprzątaczka ma więcej moralności i zasad niż aktorki, modelki". 

No niestety, kure**** się szerzy - skonstatował gwiazdor "Barw szczęścia".