Emil Stępień docina Dodzie i Sadowskiej po premierze. "Pokazały, że nie nadają się do biznesu"
Obserwuj w Google News

Emil Stępień docina Dodzie i Sadowskiej po premierze. "Pokazały, że nie nadają się do biznesu"

2 min. czytania
23.11.2021 17:14
Zareaguj Reakcja

Emil Stępień podziękował Dodzie na premierze "Dziewczyn z Dubaju", niemniej producent w pewnych kwestiach nie zmienia zdania o byłej już żonie. W wywiadzie stwierdził, że Doda i Maria Sadowska swoimi zachowaniem działały na szkodę wspólnego przedsięwzięcia. 

Emil Stępień
fot. Artur Zawadzki/REPORTER/EAST NEWS

Premiera filmu "Dziewczyny z Dubaju" odbyła się bez udziału Dody. Wokalistka zgodnie z zapowiedzią nie przyszła na uroczysty pokaz w Złotych Tarasach. Wpływ na jej decyzję miał konflikt z Emilem Stępniem, który kilka tygodni temu miał uniemożliwić jej i Marii Sadowskiej dokonania poprawek w montażu. Gwiazda oświadczyła, że odcina się od ostatecznego kształtu "Dziewczyn z Dubaju".

Niemniej Emil Stępień w swoim przemówieniu na premierze podziękował Dodzie za jej wkład w produkcję, podkreślając, że "wykonała gigantyczną pracę". Wydawało się, że od tej pory byli małżonkowie przestaną sobie docinać w mediach, tymczasem Stępień zapytany w jednym z wywiadów o współpracę z Dodą i Marią Sadowską, krytycznie podsumował ich zachowanie na ostatniej prostej przed premierą. 

Redakcja poleca

Dziewczyny z Dubaju: Emil Stępień skrytykował Dodę i Marię Sadowską

Były mąż Dody w rozmowie z Plotkiem, odniósł się do sprawy sprzed kilku tygodni, gdy Doda i Sadowska oskarżyły go o blokowanie dostępu do montażowni. Jego zdaniem nagłaśnianie podobnych spraw w mediach, jeszcze tuż przed premierą, jest wyrazem braku profesjonalizmu i działania na szkodę wspólnego przedsięwzięcia. 

Krytycznie patrzę na to zachowanie Doroty i Marysi. Obydwie pokazały, że nie nadają się do biznesu. W tamtym momencie przestał to być konflikt na linii Emil-Dorota. W to zaangażowany był produkt, jakim jest film, który powstał z prywatnych pieniędzy. Moich widzów i inwestorów, którzy idą do kina, nie interesuje, czy ja się kocham, czy nie z Dorotą. To mogą przeczytać w mediach. Kupując bilet do kina, te osoby mają przyjść i dostać gotowy produkt. Każda osoba, która myśli o biznesie, nie będzie wykorzystywała swojego produktu, żeby uderzać w inną osobę. To jest antybiznesowe - powiedział Plotkowi producent. 

Stępień ujawnił w rozmowie, że Doda i Sadowska wysyłały wcześniej maile do ekipy, nakazujące nie informować go, że wchodzą do montażowni.

Tu nie chodziło o przeciąganie linii, a o to, żeby postępować wspólnie, a nie solidarnością jajników - wyjaśnił w rozmowie z Plotkiem producent. 

Sonda Radia ZET
Najlepsze filmy Wojciecha Smarzowskiego - według redakcji RadioZET.pl [RANKING]
8 Zobacz galerię
fot. Piotr Molecki/East News
####default####