Katarzyna Warnke narzeka na polski rząd i inflację: „Zakupy stały się luksusem”
Katarzyna Warnke udzieliła wywiadu, w którym skomentowała obecną sytuację polityczną i zmagania polskiego rządu z inflacją. Jak gwiazda radzi sobie ze wzrastającymi cenami?

Katarzyna Warnke słynie z jednoznacznych komentarzy dotyczących kwestii społeczno-politycznych. Zdążyła wypowiedzieć się już na temat prawa aborcyjnego w Polsce, opowiedziała się za przyjmowaniem uchodźców do naszego kraju, wspiera także osoby LGBT+ w ich walce o równe prawa. Tym razem Warnke skomentowała wzrost cen i szalejącą inflację oraz działania polskiego rządu. Co powiedziała?
Katarzyna Warnke o wzroście cen: „Mam skromniejsze życie towarzyskie”
Była partnerka Piotra Stramowskiego w rozmowie z Pomponikiem wskazała, że rozwiązanie trudnej sytuacji w naszym kraju byłoby prostsze, gdyby politycy PiS dogadali się z przedstawicielami Uni Europejskiej.
Jestem załamana tym, że Polska nie dostaje wciąż pieniędzy z Unii Europejskiej, ale rozumiem, dlaczego i nie jestem załamana Unią, tylko polskim rządem, który doprowadza do sytuacji konfliktu i Polacy nie mogą dostać tych pieniędzy. Byłyby one dzisiaj niezbędne
– powiedziała Warnke.
Zobacz także: Kasia Warnke i Piotr Stramowski jednak się rozstali. Jest oświadczenie
W dalszej części rozmowy aktorka przyznała, że zmieniła swoje nawyki konsumenckie już w czasie pandemii. Zrozumiała, że większość dóbr luksusowych, na które sobie wcześniej pozwalała, nie jest jej niezbędna do życia.
Odkąd pojawiła się pandemia, ja mam skromniejsze życie towarzyskie, wyjścia i tak dalej. Myślę, że wszyscy ograniczyliśmy zakupy luksusowe, a może same zakupy stały się luksusem.
W przeciwieństwie do niektórych gwiazd Warnke zauważa swoją uprzywilejowaną pozycję i podkreśla, że inflacja uderza przede wszystkim w osoby w trudnej sytuacji finansowej, którym może zabraknąć funduszy nawet na podstawowe produkty potrzebne do codziennego funkcjonowania.