Kasia Tusk skrytykowana przez działaczkę PiS za drogą torebkę
Obserwuj w Google News

Kasia Tusk skrytykowana przez działaczkę PiS za drogą torebkę. Internauci komentują: "Hola, panienko"

2 min. czytania
21.01.2022 09:31
Zareaguj Reakcja

Kasia Tusk pochwaliła się w sieci prezentem od męża. Markowa torebka za rzekomo ponad 20 tysięcy złotych wywołała kontrowersje, blogerkę zaatakowała między innymi działaczka PiS. Internauci stanęli w obronie córki Donalda Tuska.

Kasia Tusk
fot. screen: YouTube

Kasia Tusk znana jest jako popularna córka Donalda Tuska, byłego premiera i przewodniczącego Rady Europejskiej. Nie zawdzięcza jednak popularności pozycji taty, choć z pewnością wpłynęła ona na rozgłos wokół niej. Kasia sama zbudowała swój wizerunek i odniosła wielki sukces jako blogerka i influencerka. Jej blog "Make Life Easier" okazał się hitem, a Tusk stała jedną z najbardziej rozpoznawalnych krajowych celebrytek. Dziś może się pochwalić własną marką odzieżową, występami w mediach i szerokim gronem oddanych fanów, z którymi jest w stałym kontakcie między innymi za pośrednictwem mediów społecznościowych. Mogliśmy oglądać ją także na parkiecie "Tańca z gwiazdami".

Kasia jest także szczęśliwą mamą dwóch córek i żoną architekta Stanisława Cudnego. To właśnie prezentem od męża pochwaliła się w mediach społecznościowych. Podarunek z pewnością nie należał do tanich, luksusowa torebka Chanel zdaniem portalu Jastrząb Post kosztowała około 22 tysięcy złotych, w sieci pojawiły się wyliczenia przekraczające 30 tysięcy. Kosztowny prezent wywołał w sieci kontrowersje, głos w sprawie zabrała między innymi działaczka PiS Olga Semeniuk.

Redakcja poleca

Kasia Tusk skrytykowana przez Olgę Semeniuk. Działaczce PiS nie spodobała się droga torebka córki Donalda Tuska

Po tym, jak Kasia Tusk pochwaliła się w mediach społecznościowych drogim prezentem, pojawiło się wiele niepochlebnych komentarzy. Blogerce zarzuca się chwalenie drogimi podarunkami w momencie, kiedy w Polsce wiele osób narzeka na wysokie ceny i problemy z dotrwaniem "do pierwszego".

- Drożyna zabija ludzi, a Kasia Tusk zapłaciła za torebkę 30 tysięcy złotych.

- Kasia Tusk chwali się drogą torebką od męża, podczas gdy tatuś jeździ po Polsce i ukazuje "biednych" skrzywdzonych przez PiS-owski reżim. Bez komentarza - czytamy.

Głos postanowiła zabrać także Olga Semeniuk, działaczka Prawa i Sprawiedliwości.

- Bon tonem, to niestety nie jest. To rzeczywistość opozycyjnego etsablishmentu. Tata w piekarni, która otrzymała wparcie z tarczy antykryzysowej. Jak to było? Polacy nie chcą władzy, która ma "gdzieś" ludzi ciężko pracujących - skomentowała bezpardonowo.

Kwestia tego, czy zamożni ludzie nie powinni wydawać pieniędzy na to, na co aktualnie mają ochotę, pozostaje otwarta. Jednak wielu internautów postanowiło bronić Kasi Tusk.

- Hola, hola, panienko, chyba się zagalopowałaś. Naprawdę chcesz, by przypomnieć, jak żebrałaś u Michała Dworczyka państwową fuchę, bo nie masz kompetencji, by uczciwie zarabiać na życie? - dostało się Semeniuk od jednego z internautów.

Kto by pomyślał, że prezent od męża, choć bardzo kosztowny, wzbudzi aż takie kontrowersje.

####default####