Jerzy Zelnik broni słów papieża o "szczekającym NATO". "Nie wiem, kto to przeinacza, chyba ateiści"
Obserwuj w Google News

Zelnik broni słów papieża o "szczekającym NATO". "Nie wiem, kto to przeinacza, chyba ateiści"

3 min. czytania
09.05.2022 11:21
Zareaguj Reakcja

Jerzy Zelnik skomentował kontrowersyjne słowa papieża Franciszka odnośnie wojny w Ukrainie. Wypowiedź o "szczekającym NATO" wzbudziła falę krytycznych opinii na całym świecie, lecz polski aktor inaczej rozumie przesłanie głowy Kościoła Katolickiego. Ma też własną teorię na temat przyczyn asekuranckiej postawy Franciszka wobec Rosji. 

Jerzy Zelnik
fot. Justyna ROJEK/East News

Papież Franciszek zasugerował w rozmowie z dziennikiem "Corriere della sera", że jednym z powodów rosyjskiej napaści na Ukrainę i postawy Putina mogło być "szczekanie pod drzwiami Rosji przez NATO". Wypowiedź wywoła kontrowersje. Podniosły się głosy, że głowa Kościoła Katolickiego szuka usprawiedliwienia dla Putina, a winą za wojnę w Ukrainie próbuje obarczyć Zachód. 

Na temat słów Franciszka krytycznie zaczęły wypowiadać się znane osobistości ze świata kultury i show-biznesu, w tym także te przywiązane do wiary i Kościoła. 

- Bardzo bym chciała zrozumieć ten tok rozumowania, który ma papież i któremu daje wyraz w mediach, ale jest to dla mnie bardzo trudne do zrozumienia - przyznała Małgorzata Kożuchowska w rozmowie z Jastrząb Post.

Krystyna Janda podkreśla, że do tej pory ceniła sobie papieża Franciszka jako głowę Stolicy Apostolskiej, lecz po jego ostatnich wypowiedziach straciła do niego szacunek. 

- To był mój ulubiony papież, ale myślę, że się zestarzał - powiedziała Janda, która "nie wie, jak idą dookoła te kręgi papieskie i jaką to drogą idzie". - Ale ja absolutnie jestem zaskoczona i niedobrze, że tak się staje. Wojna powinna być jednoznacznie potępiona i nie powinny być za nią oskarżane dwie strony - dodała aktorka. 

Redakcja poleca

Jerzy Zelnik tłumaczy postawę papieża Franciszka 

Odmienne zdanie w sprawie słów Franciszka ma Jerzy Zelnik będący osobą głęboko wierzącą i przywiązaną do instytucji Kościoła. W rozmowie z "Faktem" aktor powiedział, że przeczytał wywiad z papieżem i według niego wypowiedź duchownego została źle zrozumiana. 

- W tym wywiadzie papieża Franciszka nie jest powiedziane, że to papież tak twierdzi, tylko że Putin tak twierdzi. Nie wiem, kto to przeinacza w mediach, chyba ateiści. Papież mówi, że nie wie, co dzieje się w mózgu Putina i że być może ma takie lęki i strachy, co oczywiście Putina nie usprawiedliwia w jego bestialstwie - powiedział.

Zdaniem gwiazdora "Faraona" absurdem jest przypisywanie Franciszkowi "usprawiedliwiania Putina". Aktor, powołując się na naukę płynącą z Pisma Świętego, podkreślił, że rolą papieża nie jest odpuszczanie grzechów, lecz "nawracanie, naprawianie i pozyskiwanie dla pana Boga", co ma też on czynić wobec Rosji. 

- [...] Papież Franciszek nie może kierować się nienawiścią, jest katolikiem, głową Kościoła i chrześcijaninem. W związku z tym stara się naprawić świat i dawać ludziom szansę na nawrócenie. Jesteśmy tu po jednej stronie: nie usprawiedliwiamy Putina. Trzeba być ślepym, głuchym i nie mieć uczuć, żeby usprawiedliwiać Putina, jego ekipę i tych jego żołnierzy [...] - argumentuje Zelnik.  

Artysta jest zdania, że papież celowo unika zajęcia jednoznacznego stanowiska wobec polityki Putina.

Papież nie ma takiego zadania politycznego, choć jest też głową Państwa Watykańskiego. Jego zadaniem nie jest udział w polityce, on ma zupełnie inne kryteria postępowania. Nie żądajmy od Franciszka, by był politykiem. Jeśli by potępił, stałby się stroną w konflikcie. A to nie jest zadanie papieża - powiedział "Faktowi" słynny Malicki z "Klanu". 

Sprawa dla reportera: Ksiądz zszokował widzów pytaniem do kobiety, której mąż odebrał dzieci
 

Sonda Radia ZET
steven seagal jaromir nohavica gerard depardieu
12 Zobacz galerię
fot. Bernard Patrick/ABACA/EAST NEWS, Bartosz KRUPA/East News, Stephen Caillet / Panoramic/Starface/East News
####default####