Obserwuj w Google News

Jasnowidz Jackowski miał rację. Przewidział inflację i bony energetyczne

3 min. czytania
03.11.2021 11:18
Zareaguj Reakcja

Krzysztof Jackowski w swoich wizjach zajmuje się globalnymi sprawami, ale również przepowiedniami wielkich konfliktów zbrojnych czy klęsk żywiołowych. W swoich przepowiedniach porusza również aktualne sprawy. Jak się okazuje, już dawno temu przewidział inflację oraz duże podwyżki cen energii.

Krzysztof Jackowski
fot. Jakub Walasek/ Reporter/ East News

Krzysztof Jackowski w swoich przepowiedniach zajmuje się rozmaitymi tematami. Jasnowidz z Człuchowa mówi o wielkich konfliktach zbrojnych, klęskach żywiołowych, ale również i przyziemnych sprawach.

 Jackowski nie stroni od tematów politycznych czy ekonomicznych. Warto dodać, że "Super Express" oszacował sprawdzalność jego przepowiedni na zaledwie 20 procent. Sam zainteresowany woli jednak mówić pozytywnie o tych wizjach, które sprawdziły się. Należą do nich chociażby proroctwa dotyczące Arabskiej Wiosny w 2011 roku oraz zmiana na stanowisku premiera Polski w 2016 roku. Jackowski chwali się też, że przewidział wojnę w Syrii oraz  pandemię koronawirusa.

Redakcja poleca

Jasnowidz Jackowski miał rację. Przewidział inflację i bony energetyczne

Warto dodać, że w 2007 roku dla "Głosu Pomorza" przewidywał krach bankowy oraz kryzys finansowy i to na wiele miesięcy przed upadkiem banku Lehman Brothers, który wstrząsnął gospodarką światową. Niedawno jasnowidz Jackowski ogłosił przepowiednię dotyczącą inflacji. Na swoim kanale przekonywał, że politycy nie mają racji, twierdząc, że wzrost cen, który widzimy, jest normalnym zjawiskiem.

"Oni już wiedzą, że to się szybko nie skończy. Próbuje się łączyć te podwyżki cen z jakimiś prawami rynku. Ale to się kupy nie trzyma. W mojej ocenie tą szalejącą drożyzną rząd wystawia rachunek za narastające przez dekady długi. I to długi światowe. Ten kryzys ma podłoże znacznie wykraczające poza to, co działo się w Polsce, czy nawet w Europie. Jesteśmy tylko częścią globalnego planu wprowadzania "nowego ładu" na świecie. I ten proces, który podkręca ceny, potrwa jeszcze jakiś czas. Ludzkość zubożeje, by mógł zostać wprowadzony pewien "reset finansowy". I to jest robione świadomie i z premedytacją" - wyznał Jackowski.

Zdaniem Jackowskiego inflacja może potrwać nawet 3,5 roku. Niedawno wspominał również o wzroście cen energii. Podkreślał, że rząd zdecyduje się na formę rekompensaty, w postaci bonów energetycznych.

"To mogą być talony na różne produkty np. na surowce kopalne. Właśnie kupowałem węgiel na zimę. Jego cena wynosiła 1,4 tys. zł za tonę, a jeszcze niedawno to było 700 zł. Mamy tu więc 100-procentową podwyżkę" - wyznał.

Warto dodać, że  wiceminister finansów Piotr Patkowski zapowiedział, że taki bon ma zostać wprowadzony.

"To będzie taki bon energetyczny, który ma amortyzować wzrastające koszty ciepła, prądu, gazu i benzyny. Nie będziemy tego wiązać z rachunkami Polaków, Polacy będą w ramach własnych decyzji zastanawiali się, na co przeznaczyć te środki. Chcemy zamortyzować te koszty, które teraz rosną, ale nie chcemy wiązać Polakom rąk. To będzie kwota zależna od wielkości gospodarstwa domowego, wypłacana co miesiąc" - mówił.

Z kolei Krzysztof Jackowski zdradził, że w tej całej sytuacji ludzie mogą mentalnie cofnąć się do czasów okresu PRL.

"Przecież niezadowolenie będzie rosło, więc trzeba będzie jakoś kontrolować emocje na ulicy. Wrócimy trochę mentalnie do PRL-u, gdy stało się dwie noce po jakiś towar, aby ostatecznie cieszyć się z byle zakupu. Aby tylko zrealizować talon. Człowiek wtedy tak się cieszył, że udało mu się dostać jakiś reglamentowany towar…" -podkreślił w swojej wizji.

Sonda Radia ZET
####default####