Influencerka sprzedaje pot ze swoich piersi. Dziennie zarabia fortunę

Stephanie Matto zebrała spore grono obserwatorów – na Instagramie ma ich ponad 300 tys., a na TikToku ponad 120 tys. Ma na koncie udział w programie „Wiza na miłość”. Przedsiębiorcza 31-latka założyła też serwis Unfiltrd z materiałami dla zdecydowanie dorosłych fanów. Zbija jednak fortunę na wydzielinach ze swojego ciała.

Zobacz także:  Chrześcijańska influencerka ostrzega przed lalką Barbie. „Szatan ściga dzieci”

Influencerka sprzedaje pot. Zarabia kilkadziesiąt tysięcy złotych dziennie

O Stephanie Matto było głośno kilka miesięcy temu. Influencerka wpadła na pomysł, że będzie sprzedawać… swoje gazy w słoiku. Na tym procederze zarobiła ponad 800 tys. zł. Pewnego dnia trafiła do szpitala, ponieważ jej organizm nie wytrzymał tej „produkcji”.

31-latka zmieniła swoją dietę i jadła głównie warzywa strączkowe oraz dużo białka. Do szpitala trafiła z podejrzeniem zawału. Po konsultacji z lekarzami zdecydowała się zamknąć biznes, jednak teraz otworzyła kolejny.

Influencerka oferuje teraz sprzedaż potu ze swoich piersi. Jak sama przekonuje, po opalaniu w słoneczny dzień może „wyprodukować” nawet jeden słoik w 15 minut. A chętnych nie brakuje.

Redakcja poleca

Tiktokerka podpaliła las dla wyświetleń? Policja wszczęła śledztwo [WIDEO]

Influencerzy zmusili 6-latka do przebiegnięcia maratonu? „Mogliście zabić to dziecko!”

31-latka musi ciągle się nawadniać, ale daje to efekty. Jest w stanie zgromadzić nawet 10 takich słoików dziennie. Za jeden liczy sobie aż 500 dolarów. Przy wyrobieniu „normy” może zgarnąć nawet – po przeliczeniu - 21 tys. zł dziennie.

- Uwielbiam wylegiwać się przy basenie, ale nie dajcie się zwieść, że jest to łatwa praca. Jestem dumna ze swoich piersi. Kiedy sprzedaję pot swoim fanom, nawiązuję z nimi tak bliską więź, jak to tylko możliwe – przekonuje.

Polskie gwiazdy, które są nieuleczalnie chore [GALERIA]

10 Zobacz galerię

fot. East NEWS