Obserwuj w Google News

Gabriel Seweryn pierwszy raz o związku z Rafałem Grabiasem. "Byłem ofiarą manipulacji"

3 min. czytania
29.06.2021 07:23
Zareaguj Reakcja

Gabriel Seweryn i Rafał Grabias nie są oficjalnie parą już od kilku miesięcy, jednak ten pierwszy do tej pory milczał na temat byłego partnera. Wreszcie postanowił przerwać milczenie i ujawnić, jak wyglądała druga strona medalu.

Gabriel Seweryn
fot. PIOTR FOTEK/REPORTER/EAST NEWS

Gabriel Seweryn i Rafał Grabias należeli do najbardziej znanych i lubianych bohaterów programu " Królowe życia". Widzowie show TTV chętnie śledzili perypetie sympatycznej pary gejów. Kilka sezonów temu projektant futer z Głogowa i jego ekscentryczny partner zdecydowali się opuścić show, jednak cały czas wzbudzali zainteresowanie. Niemałym szokiem dla ich fanów była wieść o tym, że panowie się rozstali, a Gabriel związał się z niejakim Kamilem, który przedstawiany był jako jego stalker. Jakby tego było mało, Gabriel i Rafał zdążyli jeszcze wziąć udział we wspólnej świątecznej sesji zdjęciowej, która - jak się potem okazało - była już kompletnie "udawana", bowiem był to moment, kiedy poza kłótniami definitywnie kończącymi związek, nic ich już nie łączyło.

Zobacz także: "Królowe życia" żegnają się z kolejną gwiazdą. "Pora na nowe"

Rafał Grabias kilkakrotnie wypowiadał się na temat relacji z byłym partnerem. Twierdził, że był okłamywany przez dwa lata. Tyle bowiem miał już wcześniej trwać związek Gabriela i jego "stalkera". Obserwując medialną batalię rozstających się partnerów, można zauważyć, że fani byłej już pary podzielili się na dwa obozy, jednak więcej współczucia okazywano Rafałowi, który został uznany za ofiarę gierek Gabriela. Gabriel sam na temat związku z Grabiasem milczał, ale po wielu miesiącach postanowił przerwać ciszę.

Gabriel Seweryn pierwszy raz o związku z Rafałem Grabiasem. "Byłem jak bita żona"

W wywiadzie, którego udzielił serwisowi "Pomponik", podkreślił, że przez lata był ofiarą manipulacji. Związek przypłacił złym samopoczuciem i utratą zdrowia psychicznego. Musiał udać się do psychiatry i przez pewien czas przyjmował medykamenty.

"Zdecydowałem się na ten wywiad, by ludzie w końcu poznali całą prawdę i mój punkt widzenia. Ja nigdy niczego nie udawałem. Zwyczajnie nie umiem tego robić. Co w sercu, to i na języku. Najzwyczajniej w świecie utrzymywałem fikcję, z której - mimo wielkich chęci - nie potrafiłem się wyzwolić. Byłem ofiarą manipulacji i przemocy psychicznej. Mówię to po raz pierwszy publicznie: potrzebowałem specjalistycznej pomocy i skończyłem u psychiatry!" - wyznał Seweryn, dziękując lekarzowi z jednego z warszawskich centrów psychoterapii i psychiatrii.

Jak wyjaśnił "Versace z Głogowa", jego życie od dawna było trudne, a relacja z Grabiasem stała się toksyczna.

"Najważniejsze jednak jest to, że nareszcie mogę oddychać pełną piersią i cieszyć się urokami życia. U boku mojego kochanego Kamila czuję się naprawdę szczęśliwy. W końcu jestem szanowany, nie ma kłótni, wyzwisk, intryg. Dlatego codziennie tuż przed zaśnięciem wypowiadam to samo zaklęcie: "Chwilo, trwaj"" - powiedział.

Redakcja poleca

Gabriel Seweryn podkreślił, że wersja, jaką kreował w mediach jego były partner, jakoby to właśnie Gabriel się nim "znudził" i porzucił go dla młodszego kochanka, odbiega od prawdy. "Patrząc po pozorach, tak to wygląda. Ale to nie ja pierwszy dopuściłem się zdrady. Nie mówiąc już o tym, że w moim związku od sześciu lat nie było seksu" - stwierdził projektant futer. Dodał, że wbrew pozorom, już do programu "Królowe życia" szedł z myślą o ratowaniu związku.

"Do programu poszedłem dla funu i fejmu, czyli z próżności (śmiech). I przede wszystkim po to, by ratować związek, który od dawna nie istniał, czego ja sam nie przyjmowałem do wiadomości. Naiwnie wierzyłem, że udział w "Królowych życia" zdziała jakiś cud. Na szczęście to wszystko już za mną" - wyjaśnił "Pomponikowi" Gabriel Seweryn, życząc na koniec Rafałowi wszystkiego dobrego.

####default####