Obserwuj w Google News

Blanka Lipińska przyznała, że ma problemy z poprawnym pisaniem. "Zaniedbania na poziomie szkoły podstawowej"

2 min. czytania
04.08.2022 09:56
Zareaguj Reakcja

Blanka Lipińska wyznała fanom, że ma problemy z ortografią i zaniedbania w umiejętności poprawnego pisania sięgające szkoły podstawowej. Autorka "365 dni" jednak nie czuje się winna i nie ma zamiaru nic zmieniać w swoim warsztacie.

Blanka Lipińska
fot. screen: Instagram @blanka_lipinska

Blanka Lipińska z serią erotyków " 365 dni" szturmem wdarła się na krajowy rynek wydawniczy. Była menedżerka kontrowersyjnych klubów i promotorka hostess występujących na galach KSW trafiła najwyraźniej w zapotrzebowanie części czytelniczek. Opowieść o gangsterze Massimo i porwanej przez niego Laurze, szczodrze wypełniona często wulgarnym erotyzmem, okazała się bestsellerem, podobnie jak jej kontynuacje i ekranizacje. Obecnie w sieci możemy oglądać zwiastun już trzeciego filmu z serii, książki tłumaczone były na wiele języków, a sama Blanka została jedną z najpopularniejszych celebrytek i cieszy się zarobioną fortuną.

Nie jest tajemnicą, że "365 dni", zarówno w wersji książkowej, jak i filmowej, spotkało się z falą krytyki. Lipińskiej wytykano brak pisarskich umiejętności i stworzenie książkowej "wydmuszki" pokroju taniego literackiego porno. Z kolei pierwsza ekranizacja otrzymała nagrodę Złotej Maliny za najgorszy scenariusz. Blanka jednak nie przejmuje się tego typu opiniami i podkreśla komercyjny sukces swoich dokonań. Nic zatem dziwnego, że otwarcie wyznała fanom, że jest na bakier z poprawną polszczyzną i nie ma zamiaru tego zmieniać.

ZOBACZ TAKŻE:  Najbardziej toksyczne pary na ekranie. Te związki były porażką [GALERIA]

Redakcja poleca

Blanka Lipińska ma kłopoty z poprawną polszczyzną? Autorka "365 dni" przyznała się do edukacyjnych zaległości

Mogłoby się wydawać, że autorka książek powinna przykładać wagę do pracy nad swoim warsztatem i doskonale znać się między innymi na ortografii i interpunkcji. Okazuje się jednak, że Blanka Lipińska może cieszyć się sukcesem z, jak sama przyznała, ogromnymi zaniedbaniami w kwestii języka polskiego.

- Moi drodzy, chciałabym powiedzieć coś, co wielokrotnie mówiłam, a mianowicie niestety ortografia polska jest mi kompletnie obca. To, że jestem autorem książek, bo jestem autorem, nigdy nie powiedziałam o sobie, że jestem pisarką, to nie powoduje, że ja nagle, po 37 latach istnienia i nieznajomości ortografii... Ponieważ mam zaniedbania na poziomie szkoły podstawowej. To się nie zmieni - przyznała na swoim Instastory.

Oczywiście Lipińska nie przejmuje się takim stanem rzeczy, chętnie korzysta z korekty i ze znaną sobie pewnością siebie informuje, że wielu autorów ma problemy z językiem polskim.

- Robię błędy ortograficzne, interpunkcyjne, wszelkie możliwe. Od tego jest potem korekta, tak się chyba to nazywa. Dlatego wy finalnie dostajecie książkę bez błędów. Czy ja znam się na ortografii? W ogóle, zero, nic. Czy się tym przejmuję? Absolutnie. Znam wydawców, nie będę mówić, nie będę pokazywać palcem, ludzi, którzy naprawdę piszą i nie mają pojęcia przez jakie "ż" pisze się "żaba". I żyją - podsumowała.

Czyżby celebrytka była przykładem na to, że "pisać każdy może"?

####default####