Burza pod postem Barbary Kurdej-Szatan. "Szczyt hipokryzji!". Poszło o imprezę Trzaskowskiego

Barbara Kurdej-Szatan została zaproszona na Campus Polska Przyszłości 2022, który ma się odbyć w dniach 26 sierpnia - 1 września. W cyklu spotkań organizowanych przez prezydenta stolicy Rafała Trzaskowskiego wezmą udział m.in. Magdalena Środa, Tomasz Terlikowski, działacz LGBT Bart Staszewski, poseł PO Krzysztof Brejza czy izraelski pisarz Yuval Noah Harari. 

Była gwiazda "M jak miłość" będzie dyskutowała na temat hejtu. 

Hejt może spotkać każdego, jak sobie z nim radzić i jak reagować? Na te tematy porozmawiamy podczas #Campus2022 z Barbarą Kurdej-Szatan - aktorką, prezenterką i wokalistką. Telewidzowie kochają jej talent, ale też wiarygodność i naturalność - przekazali organizatorzy.

Redakcja poleca

Córka posłanki PiS bawi się na Bali i pisze o seksie z wieloma mężczyznami. Matka zabrała głos

Awantura w „Gościu Wiadomości” TVP. Wygarnął, co myśli o stacji. Zaskakujące zachowanie Holeckiej

Barbara Kurdej-Szatan jako "ofiara hejtu" na Campus Polska Przyszłości

Aktorka pochwaliła się na Instagramie zaproszeniem na Campus, ale w komentarzach, zamiast gratulacji, otrzymała srogi łomot. Internauci uważają, że Kurdej-Szatan sama dopuściła się hejtu, publikując wulgarny wpis o Straży Granicznej, w którym nazwała funkcjonariuszy "mordercami" oraz "maszynami bez mózgu". Wy chyba się odkleiliście już totalnie - piszą do organizatorów komentujący, a gwieździe wytykają hipokryzję.

Super gość. O hejcie będzie mówiła osoba, która w ostatnim czasie kojarzy się z nim najbardziej. Ale cyrk.

Hejtuj w internecie polski mundur. Namawiaj do dalszego sączenia jadu. Idź do Trzaska w roli ekspertki i ofiary hejtu. 0 rigczu.

Ej moment! Skoro widzowie tak kochają jej talent, wiarygodność i naturalność, to za co spotkał ją hejt? Zasiała? Zbiera! I za głupotę płaci!

Przypomnijmy, że za swój wpis Barbara Kurdej-Szatan usłyszała zarzut zniesławienia funkcjonariuszy Straży Granicznej. Aktorka nie przyznała się do winy. Grozi jej grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.