Obserwuj w Google News

Anna Mucha oburzona rachunkiem za taksówkę. Paragon grozy? "Dwa razy drożej niż bilet lotniczy"

2 min. czytania
27.09.2021 14:25
Zareaguj Reakcja

Anna Mucha po raz kolejny dzieli się swoim oburzeniem z internautami. Gwiazda "M jak Miłość" nie kryła zażenowania wysokością rachunku za taksówkę. Jej zdaniem "paragon grozy" przedstawiał kwotę wyższą, niż wartość biletu lotniczego. 

Anna Mucha
fot. Artur Zawadzki/REPORTER/ EAST NEWS

Anna Mucha to od wielu lat jedna z najpopularniejszych polskich aktorek, która zadebiutowała jako zaledwie 9-latka w filmie "Korczak", a kilka lat później pojawiła się w doskonałej "Liście Schindlera". Popularność przyniosły jej jednak role w o wiele lżejszych produkcjach. Serca widzów podbiła w sensacyjnych "Młodych wilkach 1/2" oraz komedii "Chłopaki nie płaczą", obecnie jest jedną z gwiazd kontynuacji serii "Kogel-mogel", zobaczymy ją także w "Miłość, seks & pandemia" Patryka Vegi. Jednak największy rozgłos zyskała jako Magda Budzyńska z "M jak Miłość", gdzie gra nieprzerwanie od 2003 roku. Choć zagrała w wielu innych serialach to właśnie ta kreacja na dobre zapadła widzom w pamięć i uczyniła Anię gwiazdą.

Mucha jest niezwykle popularna w mediach społecznościowych, wielbiciele jej urody i figury mogą często podziwiać ją w seksownych kreacjach, kostiumach kąpielowych, a nawet nago. Jednak gwiazda stara się także relacjonować swoje życia, a czasem dzieli przemyśleniami. W ostatnich miesiącach głośno zrobiło się o specyficznych recenzjach Anny. Gwiazda "M jak Miłość" wywołała kontrowersje odważną krytyką luksusowej restauracji, w której zjadła jej zdaniem przeciętną kolację za około 700 złotych. Problem w tym, że właścicielka lokalu zarzuciła aktorce mijanie się z prawdą i hejt. Następnie Mucha postanowiła wyrazić swoje niezadowolenie z powodu braku otwartych restauracji podczas podróży do Francji, ostatecznie musiała zadowolić się parówkami z supermarketu. Tym razem wzięła na tapetę wysokość rachunku za polską taksówkę.

Redakcja poleca

Anna Mucha oburzona wysokością rachunku za taksówkę w Polsce. Drożej niż bilet lotniczy?

Anna Mucha poleciała samolotem z Warszawy do Rzeszowa, stamtąd musiała przetransportować się do Łańcuta. Jej wybór padł na taksówkę, jednak podróż nie była dla aktorki przyjemnością. Niezależnie od komfortu i szybkości podróży, gwiazda "M jak Miłość" była porażona wysokością rachunku, jaki przyszło jej zapłacić. Taksówkarz miał zainkasować kwotę 181 złotych, która wydaje się Ani horrendalnie wysoka.

- No nie są warszawskie ceny. To jest słuchajcie dwa razy drożej niż bilet lotniczy z Warszawy do Rzeszowa - poinformowała swoich wielbicieli.

Na swoim Instastory pokazała także, jak spaceruje po Łańcucie i nawiązała do skandalicznych jej zdaniem cen.

- Jako że wyczerpałam już dziś budżet na taksówki, dalej idę na piechotę - ironizowała.

Wy także uważacie, że koszt przejazdu taksówką był nie do przyjęcia?

####default####