Obserwuj w Google News

Andrzej Kosmala pokazał grób Krawczyka miesiąc po pogrzebie. Widok głęboko go poruszył [FOTO]

3 min. czytania
25.05.2021 11:18
Zareaguj Reakcja

Andrzej Kosmala odwiedził grób Krzysztofa Krawczyka w Grotnikach. Menadżer był głęboko poruszony tym, co tam zastał. Na Facebooku opublikował zdjęcia z cmentarza i podzielił się smutną refleksją. Nawiązał do sprawy Krzysztofa juniora. 

Andrzej Kosmala
fot. PIOTR KAMIONKA/REPORTER/EAST NEWS

Krzysztof Krawczyk zmarł 5 kwietnia, kilka dni po wyjściu ze szpitala. Piosenkarz pokonał COVID-19, lecz w Poniedziałek Wielkanocny jego stan nagle się pogorszył. Jak zapewniali w wywiadach wdowa i menadżer, Krawczyk cierpiał na choroby współistniejące, m.in. miał problemy z sercem i płucami i to one przyczyniły się do jego nagłej śmierci. Gwiazdor "Parostatku" został pochowany 10 kwietnia w podłódzkich Grotnikach, gdzie mieści się jego dom.

W ostatniej drodze artyście towarzyszyli bliscy, w tym Ewa Krawczyk z trzema podopiecznymi, menadżer Andrzej Kosmala oraz tłum przyjaciół i wielbicieli. Pojawił się także Krzysztof Igor, 47-letni syn gwiazdora z małżeństwa z Haliną Żytkowiak. W związku z tym ostatnim doszło do konfliktu między Marianem Lichtmanem i Andrzejem Kosmalą. W magazynie "Uwaga!" Krzysztof junior powiedział, że na pogrzebie "uniemożliwiono mu dojście do trumny" i nikt z rodziny nie zadbał, by stanął tuż obok wdowy. Ponadto wyszło na jaw, że chory 47-latek utrzymuje się ze skromnej renty i mieszka w urągających warunkach, a z ojcem ma utrudniony kontakt. Obecnie toczy się sprawa w sądzie odnośnie testamentu Krzysztofa Krawczyka. Jak ujawnili pełnomocnicy juniora, gwiazdor przepisał cały majątek żonie i w drugiej wersji dokumentu pominął biologicznego syna. 

Redakcja poleca

Andrzej Kosmala pokazał grób Krzysztofa Krawczyka ponad miesiąc po pogrzebie 

Grób Krzysztofa Krawczyk do niedawna tonął w kwiatach i zniczach. Fani umieszczali także zdjęcia, pamiątki i rekwizyty. Po ponad miesiącu od pogrzebu grób w Grotnikach nadal zastawiony jest lampkami. Uprzątnięto już morze kwiatów i postawiono dwa wieńce. Miejsce pochówku wokalisty nie ma jeszcze nagrobka, lecz jak zapowiada menadżer, ma być to wyjątkowy projekt.

Andrzej Kosmala odwiedził ostatnio cmentarz, na którym spoczął Krzysztof Krawczyk. To, co zastał na miejscu, bardzo go wzruszyło. Okazuje się, że blisko dwa miesiące po pogrzebie fani nadal pamiętają o słynnym piosenkarzu. Szczególnie ujęły go rysunki dzieci z podobiznami artysty. 

Byliśmy dzisiaj w podróży do "Szansy na sukces", nad którą, jeżeli oglądaliście, unosił się ślad Krzysztofa Krawczyka. Nawet Kolega, który tak pięknie śpiewał Niemena, dał sobie radę z piosenką Krawczyka. A to wbrew pozorom nie jest łatwe! W drodze powrotnej odwiedziliśmy oczywiście Krzysztofa w miejscu jego ostatniego spoczynku, a potem Ewę w Jedliczach. Nie mieliśmy sił rozmawiać o podłości ludzkiej, która dotyczy bardzo skomplikowanej sprawy stosunków z synem. Krzysztof ratowanie świata widział nie w sferze swoich prywatnych problemów, tylko szerzej, co wyśpiewywał w swoich piosenkach! Wróciliśmy do Poznania bardzo poruszeni spotkaniem z Krzysztofem na cmentarzu! Mistrzu, będziemy dalej z Tobą, niosąc ludziom Twoje piosenki. Kundle niech ujadają! My idziemy dalej! I wzruszające są te ślady miłości do Ciebie, rysowane dziecięcą ręką! - napisał na Facebooku Andrzej Kosmala.

Przy okazji menadżer odniósł się do sprawy Krzysztofa juniora. W komentarzach podkreślił, że zamierza skupić się na dbaniu o pamięć Krzysztofa Krawczyka, a kwestię syna artysty pozostawia jego opiekunom. Nie będzie też tolerował uszczypliwych komentarzy i pytań odnośnie juniora. 

Ruszyła zbiórka na syna Krzysztofa Krawczyka. "Do tej pory cierpiał w milczeniu"

####default####