Ewa Krawczyk chciała ubezwłasnowolnić Krzysztofa juniora? Wdowa odpowiedziała
Opiekun syna Krzysztofa Krawczyka ujawnił, że Ewa Krawczyk chciała ubezwłasnowolnić Krzysztofa juniora. Krzysztof Cwynar przypomniał historię sprzed kilku lat, gdy Krzysztof Igor znalazł się w szpitalu psychiatrycznym. - Mówił mi, że dawał się zamykać w szpitalach psychiatrycznych, bo myślał, że jak będzie grzeczny, to macocha go przyjmie do rodziny - ujawnił w wywiadzie.

Nie milknie sprawa syna Krzysztofa Krawczyka. Reporterzy "Uwagi" ujawnili, że 47-letni Krzysztof Igor żyje skandalicznych warunkach w mieszkaniu razem z krewnymi, w którym często ma dochodzić do imprez, kłótni i uprzykrzania mu życia. Mężczyzna cierpi na padaczkę pourazową - efekt tragicznego wypadku, który przeżył razem z ojcem i macochą w 1988 roku. Jest niezdolny do pracy. Utrzymuje się z renty wynoszącej tysiąc złotych. Od pewnego czasu stara się o mieszkanie komunalne.
W materiale nagranym kilka miesięcy przed śmiercią Krzysztofa Krawczyka junior wyznał, że ma słaby kontakt z ojcem. Reporter "Uwagi" próbowała dodzwonić się do piosenkarza, lecz telefon odebrała jego żona i poinformowała, że Krawczyk nie chce rozmawiać w sprawie syna. Autorzy materiału dotarli także do testamentu gwiazdora. Wynika z niego, że junior może nie dostać z majątku ojca ani złotówki. Dziennikarz "Uwagi" ujawnił, że dokument został zmieniony jesienią zeszłego roku w taki sposób, by syn nie partycypował w podziale majątku. Ewa Krawczyk miała nakłaniać pasierba, by wycofał pełnomocników i oferować w zamian "coś ze spadku".
Ewa Krawczyk kazała juniorowi zrezygnować z adwokata? Dziennikarz "Uwagi" ujawnił treść nagrania
Opiekun Krzysztofa juniora: "Rodzina chciała go ubezwłasnowolnić"
Krzysztof Cwynar pomagający synowi Krzysztofa Krawczyka ponownie zabrał głos w sprawie swojego podopiecznego. Mężczyzna ujawnił w rozmowie z Wirtualną Polską, że kilka lat temu Krzysztof junior przebywał w szpitalu psychiatrycznym, a rodzina inspirowana w duże mierze przez Ewę Krawczyk dążyła do tego, by go ubezwłasnowolnić.
- Powiedział mi, że jest w szpitalu psychiatrycznym gdzieś w Polsce, że macocha chce go ubezwłasnowolnić i że nie będzie miał kontaktu ze światem - powiedział opiekun Krzysztofa juniora. - Przyjechałem do tego szpitala ze świadkiem, moim pianistą Andrzejem Sielskim. Ordynator zaraz Krzysztofa juniora wypisał, bo nie miał podstaw go trzymać - dodał.
Gdy po powrocie ze szpitala Krawczyk junior zadzwonił do rodziny, miał usłyszeć od Ewy i Krzysztofa: No, przecież zrobiliśmy ci prezent z okazji imienin. Opłaciliśmy ci "wakacje" - wspomina Cwynar i wyjaśnia, że wakacjami miał być pobyt w szpitalu psychiatrycznym. Zapytany, dlaczego rodzina tak postąpiła z juniorem, Cwynar powiedział bez ogródek: - Żeby nie dziedziczył po tatusiu i dodał, że Krawczyk działał pod wpływem żony. - On był w nią zapatrzony. Ale przez to jego syn został skrzywdzony. Mały zawsze miał przerąbane, bo to było dziecko Haliny Żytkowiak - stwierdził Krzysztof Cwynar. - Mówił mi, że dawał się zamykać w szpitalach psychiatrycznych, bo myślał, że jak będzie grzeczny, to macocha go przyjmie do rodziny. On zawsze powtarzał ojcu, że go kocha - powiedział o Krzysztofie juniorze.
Ewa Krawczyka została poproszona o komentarz do wypowiedzi Krzysztofa Cwynara. Wdowa odparła krótko: "Bzdura" i odesłała do wywiadu w programie TVP "Alarm!", w którym podkreśliła, że "jej serce jest otwarte dla Krzysztofa juniora" i nie powinien on słuchać złych doradców.
Wdowie wtórował menadżer Andrzej Kosmala.
Cwynar zawsze żył w kompleksie Krawczyka. Nikt mnie nie wciągnie w brudne zagrywki, by ogrzać się w cieple sławy Krawczyka. Ja nie jestem od spraw rodzinnych i aferalnych. Ja jestem od dorobku artystycznego wielkiego człowieka - przekazał w SMS-ie do dziennikarza WP.
Ewa Krawczyk była zazdrosna o Krzysztofa juniora? Jej wyznanie sprzed lat zaskakuje