Afera po słowach mentorki z "Projekt Lady". "Nauka wstydu, poniżanie kobiet"

Irena Kamińska-Radomska oburzyła się sesją dojrzałej modelki reklamującej bieliznę. Mentorka z "Projekt Lady" miała okazję wyjaśnić swoje poglądy w livie Mateusza "Roobensa" Ledwiga, ale tylko dolała oliwy do ognia. Internauci miażdżą mądrości rygorystycznej ekspertki od etykiety.

Redakcja poleca

Lewandowska ostro o Kaczyńskim. Wyznała, że poroniła

Madonna pręży ciało na TikToku. Jej wygląd niepokoi

Irena Kamińska-Radomska krytykuje odsłanianie ciała

Zdaniem Kamińskiej-Radomskiej kobiety, niezależnie od wieku i figury, nie powinny odsłaniać ciała publicznie. Mentorka zaznacza, że dziś nagminnie łamie się zasady dobrego wychowania, które nakazywały pozostawić nagość w sferze tabu. 

- Absolutnie nie uważam, że niewłaściwe było to tylko w wykonaniu tej pani na zdjęciu, tzw. silver modelki, ale uważam, że żadna z kobiet nie powinna się rozbierać i pokazywać, bo jest to niemoralne i niewłaściwe, i nie jest zgodne z naszymi zasadami. To jest przekraczanie pewnych norm społecznych - oznajmiła, nawiązując do sesji dojrzałej modelki. 

Sama nie wyobraża sobie paradować przed wnukami w bieliźnie. Jej zdaniem takie widoki gorszą dzieci, które potem "klepną ciocię po tyłeczku i powiedzą: ale masz jędrną pupcię". - Jakiś siedmiolatek zrobi coś takiego. To jest traktowanie cioci przedmiotowo - stwierdziła bez ogródek mentorka. 

Interesująco zabrzmiały także przemyślenia Ireny Kamińskiej-Radomskiej na temat odsłaniania ciała w reklamach bielizny. Zdaniem mentorki "biustonosz można ukazać, wcale nie pokazując ciała modelki". 

Po livie oburzenie internautów sięgnęło zenitu. Internauci oskarżają Kamińską-Radomską o "naukę wstydu", poniżanie kobiet i hołdowanie skostniałemu patriarchatowi. Paulina Młynarska nie zostawiła suchej nitki na gwieździe - jak to ujęła - "durnego do szpiku kości i szkodliwego społecznie programu". 

Zdaniem pani "mentorki" nie ma w publicznej przestrzeni miejsca na ciało starej kobiety. Seksualność, cielesność i zmysłowość "starych" kobiet jest w patriarchalnej kulturze obiektem zawstydzania, prześladowania i szyderstwa od tysięcy lat. To źródło cierpienia niezliczonych generacji kobiet - komentuje we wpisie Młynarska i zawiadamia Kamińską-Radomską: Pani Ireno, bezkarne zawstydzanie i zapędzanie kobiet do zagrody się skończyło. Wake up!