Burza pod wpisem księdza. Żali się, że Polacy zwracają się do niego "proszę pana"
Ksiądz pożalił się na Twitterze, że w Polsce zwracają się do niego "proszę pana" zamiast "proszę księdza" lub "ojcze". Pod tweetem zagotowało się od komentarzy.

Spore poruszenie wywołał wpis na Twitterze zamieszczony przez księdza Tomasza Białonia z Parafii Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Myślenicach. Duchowny zwrócił uwagę, że Polacy coraz częściej zwracają się do niego per "pan". Jak twierdzi, za granicą, częściej słyszy zwroty typu "ojcze". - Nasza "katolicka" Ojczyzna - kwituje z przekąsem ksiądz.
Ksiądz niezadowolony, że Polacy mówią do niego "proszę pana"
Popularny na Twitterze ksiądz Tomasz Białoń zamieścił wpis odnośnie nowego zwyczaju, który zapanował w Polsce. Duchowny zauważył, że coraz więcej osób, zamiast zwracać się do niego "proszę księdza", nazywa go po świecku "panem".
Czasem wyjeżdżam gdzieś poza granice naszego kraju. Niezależnie, czy byłem na lotnisku, w restauracji, w sklepie lub w hotelu, pojawiając się w stroju duchownym zawsze słyszałem zwrot: "Father" lub "Padre". A w Polsce najczęściej "Proszę Pana". Nasza "katolicka" Ojczyzna - zżyma się ks. Białoń.
Na post zareagowali także inni księża, którzy potwierdzili, że w Polsce spotykają się z podobnym traktowaniem.
Mam te same doświadczenia. Mieszkając we Włoszech, w niedzielę po mszy św. porannej chodziłem do kawiarni na śniadanie. Nawet niewierzący zwracali się per "don", lub "padre". W Polsce to rzadkość, nawet wśród ludzi, którzy określają się jako wierzący - napisał ks. Marcin Januszkiewicz.
Jednak mnóstwo komentujących tweet nie widziało w tym nic niestosownego, a nawet uważali, że pretensje duchownych są nieuzasadnione.
Może mam jeszcze w pierścień pocałować i na kolana padać? W głowach się już wam poprzewracało.
A nie uczyli cię młody człowieku, że Ojciec jest jeden w niebiosach i nie lubi się dzielić szacunkiem do jego majestatu?
Bo Polacy już wychodzą z tego kompleksu, w którym trzymaliście ich przez wieki i dalej chcecie trzymać. Nauczcie się, że czasy poddaństwa i szczególnego szacunku za nic się skończyły.
Pan - neutralne, kulturalne. Obrażanie się za to zalatuje niedojrzałością emocjonalną.
Ojca miałem jednego i do nikogo innego tak się nie zwracam, a jako ateista jest Pan dla mnie facetem. Do strażaka czy kierowcy także nie zwracam się według jego profesji, także nie widzę powody, żebym i Pana tytułował zawodem, który Pan wykonuje.
Polacy po prostu przestali szanować kler, który odpowiada za skandale pedofilskie, wszedł z władzą do łóżka, szerzy nienawiść oraz wtrąca się w życie normalnych ludzi oraz traktuje kobiety jak inkubatory - diagnozowali internauci.
Co ciekawe, w podobnym tonie wypowiedział się jezuita ks. Grzegorz Kramer. Jego akurat zmiana postawy wobec duchownych nie dziwi.
No, ale jesteś mężczyzną, więc jest poprawnie. Zobacz, Tomasz, ile w tym wpisie jest oceny… Warto zacząć zadawać sobie pytanie: w którym momencie przegięliśmy (kler), że ludzie zaczynają nas mieć dość - zwrócił uwagę koledze.