Gwiazda Netflixa z główną rolą w nowej wersji "Pretty Little Liars". Co wiemy o serialu?
"Pretty Little Liars" doczeka się nowej odsłony, a w jednej z głównych ról zobaczymy Bailee Madison. W kogo wcieli się aktorka i o czym opowie odświeżona wersja kultowego serialu? Czeka nas wiele zmian!
"Pretty Little Liars" to niezwykle popularny serial młodzieżowy z elementami kryminału (i istnej telenoweli), który w latach 2010-2017 spędzał sen z powiek tysiącom nastolatek na całym świecie. Teraz "Słodkie kłamstewka" (bo tak brzmiała polska wersja tytułu) powrócą, jednak w nieco innej, znacznie odświeżonej odsłonie. Ogłoszono właśnie nowy nabytek obsadowy.
"Pretty Little Liars: Original Sin" - Bailee Madison w obsadzie rebootu PLL
Platforma HBO Max nie tylko rozszerza swoje portfolio tworząc nowe, ciekawe produkcje w odcinkach. Włodarze serwisu postanowili wziąć też na warsztat niegdyś popularne (żeby nie napisać kultowe) serie dla nastolatek i tchnąć w nie nowe życie. Tak właśnie powstała nowa "Plotkara", a już wkrótce zobaczymy kolejną, bardziej złowieszczą odsłonę "Pretty Little Liars", czyli "Pretty Little Liars: Original Sin".
Jak podaje serwis Deadline, w jednej z głównych ról zobaczymy młodziutką aktorkę Bailee Madison, która ostatnio wystąpiła w musicalu Netflixa zatytułowanym "Tydzień życia". Madison wcieli się w dziewczynę imieniem Imogen opisywaną jako niezłomna final girl, która nie spocznie, dopóki nie odkryje tożsamości -A. W obsadzie znalazły się również Chandler Kinney i Maia Reficco.
"Pretty Little Liars: Original Sin" - o czym opowie serial?
Fani oryginału pamiętają zapewne, że PLL nie stroniło od wszelkiej maści absurdów i dość... niekonwencjonalnych rozwiązań fabularnych. Spieszymy zatem donieść, iż w nowej odsłonie (z pewnością) też nie zabraknie tego typu zabiegów, bowiem za powstaniem "Pretty Little Liars: Original Sin" stoją Lindsay Calhoon Bring oraz Roberto Aguirre-Sacasa, czyli twórca "Riverdale" i "Chilling Adventures of Sabrina". Można by rzec, że właściwy człowiek na właściwym miejscu.
"Pretty Little Liars: Original Sin" przeniesie nas wiele mil od Rosewood, jednak akcja rozgrywać ma się w tym samym uniwersum, co oryginał. Ponadto produkcja ma mieć znacznie mroczniejszy ton i ocierać się wręcz o horror. W oficjalnym opisie fabuły czytamy:
Dwadzieścia lat temu seria tragicznych wydarzeń wstrząsnęła robotniczym miasteczkiem Millwood. Współcześnie grupa zupełnie odmiennych od siebie nastolatek dręczona jest przez nieznanego napastnika i zmuszona do zapłacenia za grzechy swoich rodziców sprzed dwóch dekad. A także za swoje własne.
Przewidywana data premiery nie została jeszcze ujawniona.
Chcesz być na bieżąco? Dołącz do grupy " Filmy i seriale - newsy i dyskusje fanów" na Facebooku.
RadioZET.pl/Deadline.com