Obserwuj w Google News

Netflix i Disney+: rząd wzywa do usunięcia treści i dostosowania się do "wartości" kraju

2 min. czytania
13.09.2022 12:30
Zareaguj Reakcja

Netflix i Disney+ po raz kolejny są straszone usuwaniem treści niezgodnych ze "społecznymi wartościami" niektórych krajów. Tym razem chodzi o Egipt, który domaga się cenzury produkcji z wątkami LGBTQ+.

Osmosis - kadr z serialu Netflix
fot. Netflix/materiały prasowe

Tym razem zmian w ofercie platform Netflix i Disney+ nie oczekują rodzimi politycy. Rząd Egiptu oficjalnie oznajmił, że nie podobają mu się niektóre treści dostępne w bazach platform. Chodzi oczywiście o wątki LGBTQ+.

Netflix i Disney+: filmy i seriale LGBTQ+ nie podobają się władzom Egiptu

O tym, że konserwatywne rządy co jakiś czas zwracają się z zazwyczaj bezowocnymi prośbami do platform streamingowych z chęcią ingerencji w oferowane przez nie treści, wiadomo nie od dziś. Tego typu sytuacje miały miejsce również w Polsce.

Redakcja poleca

Tym razem jednak chodzi o kraj położony na innym kontynencie. Jak podaje CBR, powołując się na The Middle East Eye, rząd Egiptu po raz kolejny prezentuje swoje homofobiczne oblicze. 7 września 2022 roku Najwyższa Rada Egiptu ds. Regulacji Mediów opublikowała komunikat, który zapowiada podjęcie kroków w stosunku do największych platform streamingowych.

Wprowadzone zostaną przepisy regulacyjne i licencyjne dla platform cyfrowych, takich jak Netflix i Disney+, które będą obejmować ich zobowiązanie do przestrzegania norm i wartości społecznych państwa.

To nie jedyny kraj z tego regionu geograficznego, który zapowiada działania względem Netflix i Disney+. Podobne oświadczenie jakiś czas wcześniej padło ze strony rządu Arabii Saudyjskiej, którego zdaniem treści dostępne na platformach są "sprzeczne z wartościami islamskimi i społecznymi" państwa. Według The Middle East Eye egipski prawodawca Mustafa Bakri wezwał do całkowitego zakazu korzystania z Netflix w Egipcie, co jednak zostało zakwestionowane przez tamtejszy Syndykat Artystów.

Redakcja poleca

Disney kontra Bliski Wschód: cenzura i zakaz pokazów

Chociaż w egipskim piśmie nie padły konkretne przykłady filmów i seriali uderzających w "społeczne wartości" można z dużym powodzeniem zakładać, że chodzi dokładnie o to samo co politykom z Arabii Saudyjskiej - produkcje z wątkami LGBTQ+. W obu krajach bardzo często słyszy się o cenzurowaniu, albo całkowitym zakazie zachodnich produkcji właśnie z tego powodu.

Redakcja poleca

Przejawy homoseksualności i innych zachowań nieheteronormatywnych są zakazane w wielu krajach Zatoki Perskiej. Dotyczy to również wątków LGBTQ+ w różnego rodzaju mediach. W czerwcu 2022 roku w Arabii Saudyjskiej zakazano animacji studia Pixar - "Buzz Astral". Pocałunek dwóch kobiet został określony jako "naruszenie krajowych standardów treści medialnych". Okazało się, że na tamtejszej platformie Disney+ nie pojawi się ani nowość Pixar, ani serialu "Baymax!", gdzie pojawiła się postać transseksualna. Co ciekawe hit Marvela "Doktor Strange w multiwersum obłędu" trafił do bazy serwisu, mimo że był zakazany w kinach w Arabii Saudyjskiej i Kuwejcie, podobnie jak "Eternals" i nowa wersja "West Side Story". Całkowity zakaz wynika z odmowy ze strony wytwórni The Walt Disney Company cenzurowania filmów.

Sonda Radia ZET

RadioZET.pl/CBR/ The Middle East Eye

####default####