Mo Ostin nie żyje. Współpracował z Frankiem Sinatrą, Jimim Hendriksem i Neilem Youngiem

Mo Ostin nie żyje. Gigant branży muzycznej przez prawie ćwierć wieku kierował wytwórnią Warner Bros. Records. Współpracował z największymi nazwiskami w historii muzyki - od Franka Sinatry, Jimiego Hendriksa i Neila Younga po Paula Simona, Joni Mitchel i Grateful Dead.

Mo Ostin nie żyje. Legendarny szef wytwórni Warner Bros miał 95 lat

Smutną wiadomość ogłosił zarząd Warner Records. Jak informują współpracownicy Ostina, mężczyzna zmarł w nocy we śnie. Nie podano bezpośredniej przyczyny śmierci ani żadnych innych szczegółów. Mężczyzna miał 95 lat.

Redakcja poleca

Dawid Podsiadło zagrał we Wrocławiu. Miasto dopłaciło miliony do koncertu? "To nie jest normalne"

Rada Miejska Szczytna zarzuciła polskiemu zespołowi promowanie faszyzmu. Muzycy odpowiadają

Jak czytamy w oświadczeniu:

Mo był jednym z największych przedstawicieli branży wszech czasów. Był głównym architektem nowoczesnego biznesu muzycznego. Zawsze chodziło mu przede wszystkim o pomaganie artystom w realizacji ich wizji. Był jedną z kluczowych postaci w ewolucji Warner Music Group, a w latach 60. wprowadził wytwórnię w złotą erę. Przez kolejne trzy dekady pozostał niestrudzonym orędownikiem wolności twórczej. Pomagał mu w tym jego talent, który w sobie pielęgnował oraz ludzie, którzy dla niego pracowali.

Mo Ostin nie żyje. Kim był 95-latek?

Ostin pracował w Verve Records, kiedy Frank Sinatra poprosił go o pomoc w uruchomieniu jego wytwórni. Potem przeniósł się do Warner Bros, a jednym z jego pierwszych kontraktów była umowa z młodą londyńską formacją Kinks. Chwilę później zwerbował do wytwórni nieznanego wówczas w Stanach artystę - Jimiego Hendriksa.

Na początku lat 70. Ostin awansował na prezesa. W trakcie jego kadencji pod skrzydła wytwórni trafiły gwiazdy takie jak Neil Young, Joni Mitchell, Rod Stewart, James Taylor, Van Halen, the Who, Alice Cooper, Tom Petty, Bonnie Raitt, Red Hot Chili Peppers, Fleetwood Mac, R.E.M. i Green Day.

Ponadto Ostin kierował wytwórnią DreamWorks Records, założoną przez Stevena Spielberga.

RadioZET.pl/Deadline