Leonard "Hub" Hubbard nie żyje. Muzyk The Roots zmarł po długiej chorobie

Leonard "Hub" Hubbard nie żyje. Wieloletni basista popularnego amerykańskiego zespołu The Roots zmarł w czwartek, 16 grudnia w wieku 62 lat. O śmierci artysty jako pierwsze poinformowały filadelfijskie media – "ABC 6" i "The Philadelphia Inquirer".

Redakcja poleca

Zmarł juror "The Voice". Przeszedł zakażenie koronawirusem

Nie żyje uczestnik "Mam talent". Został znaleziony martwy w swoim domu

Leonard "Hub" Hubbard nie żyje. Muzyk The Roots zmarł w wieku 62 lat po długiej chorobie

Przyczyną zgonu Leonarda Hubbarda była choroba nowotworowa. Dzień przed śmiercią muzyk trafił do szpitala. Od 2007 roku basista The Roots zmagał się ze szpiczakiem mnogim, jednym z typów raka krwi. To właśnie ciężka choroba spowodowała, że "Hub" odszedł z grupy po 15 latach wspólnego grania.

Śmierć kolegi z zespołu skomentowali w mediach społecznościowych członkowie The Roots:

– Z najcięższym sercem żegnamy się z naszym bratem, Leonardem Nelsonem Hubbardem. Niech twoje przejście (na drugą stronę - dop. red.) przyniesie spokój twojej rodzinie, przyjaciołom, fanom i wszystkim, którzy cię kochali. Spoczywaj w melodii, Hub – napisał zespół.

Leonard “Hub” Hubbard dołączył do The Roots w 1992 roku. Razem z grupą zgarnął nagrodę Grammy za utwór "You Got Me", występował jako support przed słynnym koncertem MTV Unplugged Jaya-Z i nagrał sześć albumów, w tym hitową płytę "Things Fall Apart". W 2007 roku basista odszedł z zespołu w związku z problemami zdrowotnymi.

W 2016 roku Hubbard pozwał kolegów z The Roots, twierdząc, że nie zapłacili mu za kontrakt, na podstawie którego był współwłaścicielem zespołu. Zgodnie z umową, basista miał rzekomo otrzymywać wynagrodzenie także po odejściu z formacji. Jak informuje "The Rolling Stones", żona muzyka potwierdziła, że proces był w toku w chwili śmierci "Huba".

RadioZET.pl/rollingstone.com