Jerzy Połomski coraz gorzej znosi pobyt w Domu Weteranów. Wokalista przestał wychodzić z pokoju

Jerzy Połomski przez lata zachwycał swoich fanów klimatycznymi przebojami takimi jak "Cała sala śpiewa z nami" czy "Bo z dziewczynami". Artysta kochał scenę i został aktywny zawodowo na tak długo, jak pozwoliło mu zdrowie. W 2019 roku zawiesił działalność muzyczną.

Jerzy Połomski coraz gorzej znosi pobyt w Skolimowie

Dwa lata później znany polski muzyk trafił do Domu Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie. Połomski w warszawskim mieszkaniu mieszkał sam, postanowił zgłosić się po pomoc, ponieważ jego stan wymagał stałej opieki.

Redakcja poleca

Janusz Kępski nie żyje. Stan Borys pożegnał twórcę wielkiego hitu. "Mój ukochany kompozytor"

Wakacyjna Trasa Dwójki 2022 - Wilno 3.07: kto wystąpi? [BILETY, ARTYŚCI, TRANSMISJA]

Niestety życie Połomskiego w Skolimowie nie przypomina sielanki. Artysta tęskni za domem, do którego nie może wrócić, bo nie poradziłby sobie w mieszkaniu na trzecim piętrze bez windy. Sytuacji nie ułatwiają wokaliście także jego problemy zdrowotne.

Jerzy Połomski izoluje się od znajomych z Domu Artystów Weteranów

89-letni piosenkarz ma problemy z zaaklimatyzowaniem się w Skolimowie także ze względu na kłopoty ze słuchem. Jego stan utrudnia kontakt z innymi mieszkańcami ośrodka. Ból związany z rozłąką ze swoim mieszkaniem i trudności zdrowotne sprawiły, że Połomski zaczął się izolować.

Jedna z mieszkanek domu w Skolimowie zdradziła w rozmowie z "Super Expressem":

Jurek zawsze był samotnikiem. Nie lubi, jak jest dużo osób. Je w swoim pokoju wszystkie posiłki, bo nie chce i nie życzy sobie jeść z nami w jadalni. Wychodzi na spacery późnym popołudniem.

Fani Połomskiego mogli zobaczyć swojego ulubieńca po ponad rocznej przerwie na nagraniu Związku Artystów Scen Polskich. Materiał namawiał widzów do przekazania Fundacji Artystów Weteranów procenta swojego podatku.