Britney Spears kończy karierę? Menedżer rezygnuje i mówi o jej emeryturze
Obserwuj w Google News

Britney Spears kończy karierę? Jej menedżer rezygnuje i mówi o emeryturze piosenkarki

2 min. czytania
06.07.2021 10:15
Zareaguj Reakcja

Larry Rudolph rezygnuje ze stanowiska. Wieloletni menedżer Britney Spears napisał list do jej ojca, w którym poinformował, iż nie będzie już współpracował z piosenkarką. Zdecydował się na rezygnację po tym, jak otrzymał informację, że Britney Spears chce rzekomo zakończyć muzyczną karierę.

Britney Spears
fot. Stephen Lovekin/REX/Shutterstock/EAST NEWS

Britney Spears kończy karierę? Choć piosenkarka nigdy oficjalnie nie potwierdziła tego, plotki o przejściu gwiazdy na emeryturę krążą po internecie od wielu miesięcy.

Menedżer Britney Spears, Larry Rudolph poinformował właśnie, że rezygnuje ze stanowiska. Wieloletni współpracownik artystki napisał list do ojca, który został opublikowany przez portal Deadline.com. Oświadczenie menedżera potwierdził też magazyn „Variety”. Powodem rezygnacji Rudolpha ma być zbliżający się koniec kariery wokalistki.

Zobacz także: Ojciec Britney Spears miał nazywać ją dz**** i okropną matką. Przyjaciółka rodziny ujawnia

Britney Spears kończy karierę? Jej menedżer rezygnuje i mówi o emeryturze piosenkarki

Larry Rudolph nie jest już menedżerem Britney Spears, z którą współpracował przez większość jest 25-letniej kariery. Jak pisze mężczyzna, artystka nie potrzebuje już jego usług, ponieważ otrzymał informację, że 39-latka planuje zakończyć karierę. Ponadto Spears i Rudolph nie mieli bezpośredniego kontaktu od ponad 2,5 roku.

 Zostałem zatrudniony na prośbę Britney, aby pomóc jej w zarządzaniu karierą. Jako jej menedżer uważam, że w najlepszym interesie Britney leży moja rezygnacja, ponieważ moje profesjonalne usługi nie są już potrzebne – informuje Rudolph i dodaje: „Życzę Britney zdrowia i szczęścia. Zawsze będę przy niej, jeśli tylko będzie mnie kiedykolwiek potrzebowała, tak jak zawsze przy niej byłem”.

Redakcja poleca

Larry Rudolph oświadczył także, że nie miał nic wspólnego z trwającą od 13 lat kuratelą nad piosenkarką. Jak pisze, nigdy nie był jej częścią i nie został wtajemniczony w żadne szczegóły.

Wielu fanów Britney Spears nie wierzy jednak w słowa byłego już menedżera. Niektórzy twierdzą, że informacja o emeryturze piosenkarki jest nieprawdziwa, a Rudolph po prostu próbuje obronić się przed późniejszymi zarzutami, które mogą pojawić się w związku z trwającą sprawą sądową dotyczącą kurateli gwiazdy.

Szokujące zeznania Britney Spears. Piosenkarka o swoim managemencie

Britney Spears walczy o wolność. Piosenkarka chce uwolnić się spod władzy ojca, która trwa już 13 lat. Ubezwłasnowolniona gwiazda ujawniła w czerwcu szokujące szczegóły dotyczące kurateli i przyznała, że jest nieszczęśliwa.

W trakcie zeznań Britney Spears nawiązała także do swojego managementu, co może oznaczać, że najnowsze słowa Rudolpha są niezgodne z prawdą, jakoby menedżer nie miał nic wspólnego z kuratelą.

Wysoki Sądzie, mój ojciec i wszyscy zaangażowani w tę kuratelę, a także mój management, który odegrał ogromną rolę w karaniu mnie, kiedy mówiłam nie, powinni siedzieć w więzieniu – powiedziała piosenkarka.

Następne przesłuchanie w sprawie Britney Spears odbędzie się 14 lipca.

Zobacz także:  Britney Spears z kolejnymi problemami? Firma mająca współprowadzić jej kuratelę wycofuje się

RadioZET.pl/variety.com,deadline.com

####default####